Kolega z klasy próbował się zabić, jego kumple powiedzieli że prze zemnie, że się we mnie zakochał a ja bawiłam się jego uczuciami. To nie prawda. Nigdy niczego mu nie obiecywałam, nic między nami nie wydarzyło oprócz słów i kilku pocałunków...Poznałam kogoś w kim zakochałam się po uszy i odeszłam od niego. Mamy tylko 16 lat...
Jest w szpitalu, przeżyję, ale na razie nie mogę go odwiedzić, porozmawiać, przeprosić...A czy w ogóle powinnam? Może on nie chcę mnie widzieć...:(

chcialabym zobaczyc cie jutro, chcialabym, zebys cos do mnie powiedziala i chcialabym, zebys nie byla mna rozczarowana.

Nie bój się ...

Oczywiste że chciałbym. Ale mówię co innego, boje się przyznać że mi zależy, przepraszam.

jak trafiliście na tę stronę? pytam z ciekawości

szkoda że już nie ma gimnazjum no nie wytrzymam kolejnych 2 lat z moją klasą