26 września 2024, 14:31:41

Ktoś Ci już napisał coś podobnego, jak sam nie chce przestać to nie ma bata, że przestanie.
Sytuacja przedstawia się tak, że dajesz mu ultimatum i faktycznie idzie po pomoc, albo koniec z Wami przynajmniej do czasu, aż się ogarnie.
Kubeł zimnej wody najlepiej działa na osoby uzależnione, a głaszcząc go po główce kompletnie nic nie osiągniesz, musi coś stracić i poczuć ból, jaki da mu zrozumienie tego, że sam niszczy sobie życie i rani bliskie mu osoby.
Może to brzmieć w pewien sposób strasznie i na pewno odczujesz niechęć do mojej wypowiedzi, ale niestety najczęściej tak to wygląda.