Jebane skunksy z pracy. Nie lubią mnie. Jak ja ich nie znoszę. Ciagle się staram, ale za chu nie umiem się z nimi dogadać. Nie ka zastrzeżeń do mojej pracy, nawet całkiem niźle mi idzie. Ale poza tymi aspektami. Ciągle wysyłają prośby do kolegi nie do mnie. Nie odpowiadają cześć albo wcale nie odpisują. Ciągle jak ja np kupiłem coś z danej kanjpy, to że z tą knajpą coś nietak. Ciągle z nimi chodzę na obiady i jest chujnia. Nudzę się i nie zwracają uwagi na to co mówię. Nigdy się nie śmieją, gdzie Ci co znam mają mnie za zabawnego gościa. Nie znoszę tam chodzić, ale chyba jestem zły na siebie, że chodzę z nimi na te obiady. Przy biurku przez 8h nie zamieniam słowa z tym kolegą. Bo serio nie wiem o czym mamy gadać. On jest z totalnie innego świata.szczerze najlepiej mi się rozmawia z ludźmi z firmy współpracującej, są przynajmniej mili i to mnie ośmiela.
Po prostu zacznę tych ludzi zlewać, bo inaczej wykituję z frustracji.
Ma być niedługo wigilia pracownicza. Wyjebane, nie idę. Jeśli mam siedzieć i milczeć, to nie dziękuję.
Po prostu zacznę tych ludzi zlewać, bo inaczej wykituję z frustracji.
Ma być niedługo wigilia pracownicza. Wyjebane, nie idę. Jeśli mam siedzieć i milczeć, to nie dziękuję.
-
7 grudnia 2024, 17:42:38Nie, sytuacje nie są różne. Albo jest normalne środowisko pracy (rzadziej) albo tworzy się sieć układzików i hermetyczne społeczności (częściej) oczywiście chamskie i wrogo nastawione do kogokolwiek nowego.
-
7 grudnia 2024, 17:16:10Trzeba też pamiętać, że sytuacje są różne. Pomijając pracę, w piątek dostałem szczery uśmiech od dwóch osób w sklepie i dałem im to samo. Naprawdę dzięki temu ogólnie trochę lepiej mi się zrobiło i warto doceniać takie rzeczy.
Zgodzę się też z tym, że nie powinniśmy być mili dla ludzi, którzy nas nie szanują. Inaczej wejdą nam na głowę i nic z tego dobrego nie będzie. Niezbędna jest umiejętność bycia agresywnym i chamskim, tylko nie można tych cech kierować w stronę osób, które są dla nas dobre, bądź neutralne. -
7 grudnia 2024, 17:06:187 grudnia 2024, 15:15:39
tak naprawdę to trollowałem. Też chodziłem do różnych prac i absolutnie potwierdzam że jest to możliwe, że po prostu gdzieś przychodzisz i od progu mają z tobą problem właściwie bez powodu i zachowują się jak gówniarze. Może on przesadza że "wszyscy" ale wystarczy że to są 2-3 osoby z którymi cały czas przebywasz i musisz z nimi czasami rozmawiać. W pracy może być 50 albo 100 osób które jedynie mijasz ale akurat jak te 3 ci tworzą taką atmosferę to tak jakby byli wszyscy. Dodam też że trzeba być kompletnym śmieciem żeby na poważnie dawać porady "więcej się uśmiechaj" a tym bardziej na takie problemy. Wsadź sobie ten uśmiech w dupę, najlepiej jeszcze obciągnij chuje i wyliż cipy tym kolegom i koleżankom z pracy którzy cie nie szanują, to dopiero okażesz dominacje i pokażesz kto tu rządzi. -
7 grudnia 2024, 15:15:397 grudnia 2024, 13:57:46
Warto w takich sprawach rzeczywiście starać się na siebie spojrzeć w miarę obiektywnym okiem, bo może być tak jak mowisz.
Tylko, że może być też tak, że po prostu tkwią w swoim kółeczku wzajemnej adorocji i nikogo już tam nie chcą wpuscic. Zachowanie na tym samym poziomie co dzieciaki z gimnazjum, ale bardzo często wiele takich żałosnych zachowań obserwuje u dorosłych ludzi, także naprawdę nie jest to nic niemożliwego według mnie. I nawet jak się będzie więcej uśmiechać, to nie każdy jest w stanie ten uśmiech przyjąć i docenić. -
7 grudnia 2024, 13:57:46Musiałeś ich czymś zdenerwować. To niemożliwe żeby wszyscy byli pojebani a ty jeden normalny. Próbowałeś więcej się uśmiechać?
-
7 grudnia 2024, 12:48:57Jak dla mnie to pojeby. Żeby nie być w stanie w pracy wykrzesać od siebie minimum kultury i życzliwości? Współczuję Ci gościu, bo też bym się źle czuł w takim miejscu. Niech to tylko nie zacznie wpływać na Twoją samoocenę, szkoda by ludzie tego typu mieli na nią znaczący wpływ.