Gwałcicielu, a ty w coś grasz? co cię interesuje oprócz widoku rozpaczy i bezradności na twarzach młodych, popsutych dziewczynek?
-
8 grudnia 2024, 18:44:28nie chce mi się szukać który to o 14:04:44 fajnie że ci się soulsy podobają, mi się nie podobają ale nie będę ich jechał od gówien z resztą lepiej być graczem dark souls niż kropką308 pizdą jebaną
-
8 grudnia 2024, 16:17:49I to jest twój wpis 8 grudnia 2024, 14:04:44??
-
8 grudnia 2024, 16:11:568 grudnia 2024, 14:36:40
W takim razie całe szczęście, że wybierając grę nie interesuje się zbytnio opiniami innych, bo inaczej ominęły by mnie te perelki(moim zdaniem) i kawał dobrej muzyki, którą zawierają. -
8 grudnia 2024, 14:36:408 grudnia 2024, 14:33:26
taka reputacja tych gierek nie wzięła się znikąd -
8 grudnia 2024, 14:33:26Ooooj, grubo przesadzasz, widać że grałeś najwyżej 10min. Wbrew pozorom nie są wcale takie trudne, ja się tam nic na pamięć nie uczę, czasem tylko część ruchów bossów. Najbardziej mi chodzi o klimat tych gier, bezpiecznie się tam czuje.
-
8 grudnia 2024, 14:27:348 grudnia 2024, 14:12:28
Soulsy tak? To te gry które polegają na turlaniu się żeby robić uniki a komnaty są tak zaplanowane żebyś nie mógł przewidzieć kiedy przeciwnicy ci spadną na głowę i za pierwszym razem tego nigdy nie unikniesz i zginiesz? brzmi jak super zabawa. jest taki gatunek customowych poziomów do super mario dla masochistów i japończycy to uwielbiają. te poziomy polegają na tym samym co soulsy tylko się nie turlasz, że spierdalasz przed gumbą i jak się przez sekundę zawahasz to giniesz więc w pierwszym instynkcie wybierasz najkrótszą drogę ucieczki, skaczesz i się okazuje że tam jest niewidzialny klocek i tak giniesz. super zabawa uczenie się poziomów na pamięć i zastanawianie się jak developer w kolejnej komnacie zrobi z ciebie debila bo zapierdoli cie jakieś nieobliczalne gówno. -
8 grudnia 2024, 14:12:28Mam ostatnio podobnie z grami i filmami, ale nie mówię, że z takich samych powodów co twoje.
Patrząc na gry, które wymieniłeś przychodzi mi na myśl jedna gra, która mogłaby ci się spodobać, harvest moon. Tylko nie pamiętam, która to była część, jakbyś kiedyś był zainteresowany to daj znać, wtedy poszukam.
Ogólnie też mnie wkurwiaja mikro płatności, ale nie jestem zbytnio zainteresowany obecnym rynkiem gier. Najbardziej lubię soulsy, a miłość do nich rozwinąłem przez inne gry, ico i Shadow of the collosus. Po nich szukałem czegoś podobnego i natrafiłem na te serie. Obecnie próbuje grać w sky i taka strategiczna starsza gierkę, ale max siedzę 20min i wyłączam.
Z tego co mówisz to śmierć twojego ojca miała na ciebie duży wpływ, w sumie to nic dziwnego. Jakbyś chciał coś o tym więcej powiedzieć to z chęcią wysłucham. Naprawdę ja nie chce tutaj być złym dla innych czy wykorzystywać różnych informacji by komuś dopiec, nie posiadam takiej potrzeby, a mam takie wrażenie, że tak uważasz.
Tak, tak... wyprzedzę cię, już zamykam mordę. -
8 grudnia 2024, 14:10:10zgadzam się, też już w nic nie gram, gry straciły dla mnie smak
-
8 grudnia 2024, 14:04:44zamknij mordę
-
8 grudnia 2024, 13:53:37Nie gram w gry z paru powodów. Po pierwsze jebią mnie zasrane "gry usługi" dopłacanie co chwile pieniędzy za jakieś pierdolone skórki albo za dostęp do zawartości. Po drugie teraz wszystko jest nastawione na multiplayer a ludzie w takich gierkach są nieznośni a ja w dupie mam taką zabawę że twoi sojusznicy przeżywają tą grę jakby stawką było ich własne życie i paradoksalnie chociaż traktują to tak poważnie nie znają podstaw i grają jak szmaty. Po trzecie te gry wyglądają chujowo. Wszystkie wyglądają jednakowo jakby grafika była z gumy a całość została jeszcze pomalowana sraczką w ramach color "correction". Nie mam nic do konceptu multiplayer ale do takich gierek trzeba mieć kolegów a znaleźć sobie 2-4 inne osoby które lubią tą samą gierkę i są skłonne grać o tej samej godzinie co ty jest niemal niewykonalne. Poza tym jebany kaczyński śmieć, pisowcy, normicy i kropka308 odebrali mi smak życia i nie czuję już niczego nawet jak obcuję z czymś fajnym nie chce grać w gry ani nic oglądać wszystko mnie wkurwia.
Ostatnio w sensie z pół roku temu grałem w Stardew Valley dużą zaletą tego jest że wygląda jak gra komputerowa a nie jak gówno przepuszczone przez unreal engine ale przestałem grać bo mój stary umarł i od tamtego czasu nienawidzę wszystkiego. Pierdolę te wasze gry co niby tam jest fajnego co to kurwa jest jakieś world of tanks w mordę jebane gra usługa fortnite to samo, albo pedał age: pedalscy strażnicy pedalskich zaimków i jeszcze na premierę 250 złotych no super gra. Taki jest teraz odbiorca gier komputerowych czyli jebany zaimkowy pedał. Dawniej byłeś tylko ty i gra. Była jakaś kampania i ciągłość i nie było zaczarowanego GPSa który cie prowadził do celu. Jeszcze był fajny Gunman Taco Truck i nie kurwa tylko sobie nie dopowiedz że moja grafika ulubiona to są takie pixele to akurat jest przypadek po prostu się przyjemnie grało tak jak mówiłem, byłem tylko ja i gra bez lootboxów i bez pedałów. Gra jest ciekawa jak ma pomysł na siebie a nie szczelanka piw paw najlepiej posklejana z assetów i daj 5 dolarów za skórkę.