No bo samemu bardzo mały % ludzi wygrywa z uzależnieniem. Tak naprawdę, musiałabyś z nim po prostu zerwać, konkretna decyzja, a jakby poszedł na terapię, bądź odwyk, jeśli tego potrzebuje to wtedy go wspierać.
Poza tym, za uzależnieniem często kryją się inne problemy, te z głową również. Nie wiem czemu idzie tą drogą. Po prostu mu się to za bardzo spodobało i stracił kontrole? Czy może radzi sobie w ten sposób z czymś co go męczy?
Fakt na ten moment jest taki, że szczęścia z tego związku raczej nie będzie, a Tobie cała sytuacja będzie coraz bardziej siadać na psychikę i pewnie na portfel.
Decyzja jest trudna, ale niestety będziesz musiała ją podjąć. Zrywasz i patrzysz czy coś ze sobą zrobi, czy jesteś dla niego ważna lub trwasz w tym cały czas.
Poza tym, za uzależnieniem często kryją się inne problemy, te z głową również. Nie wiem czemu idzie tą drogą. Po prostu mu się to za bardzo spodobało i stracił kontrole? Czy może radzi sobie w ten sposób z czymś co go męczy?
Fakt na ten moment jest taki, że szczęścia z tego związku raczej nie będzie, a Tobie cała sytuacja będzie coraz bardziej siadać na psychikę i pewnie na portfel.
Decyzja jest trudna, ale niestety będziesz musiała ją podjąć. Zrywasz i patrzysz czy coś ze sobą zrobi, czy jesteś dla niego ważna lub trwasz w tym cały czas.