Nie mogę już kurwa, a jeszcze 5 godzin. Jeszcze jak zwykle wszystko się jebie w piątek, nic nie działa, a robotę trzeba wykonać. I czekam teraz jak pajac zestresowany, że to ma dzisiaj wyjść i bez dyskusji. Akurat ruszyło jak zacząłem to pisać. I z powrotem. Pełne skupienie. Jeszcze ten gruz dzisiaj, ja pierdolę, tragiczny dzień jak każdy, ale ten bardziej.
-
20 grudnia 2024, 22:15:24I jak tam? Udało się w robocie i z gruzem?