W szkole miałam znajomych, wśród których była jedyna dziewczyna, która miała chłopaka. Często zapraszała go na nasze wspólne aktywności, tak samo kiedy my ją gdzieś zapraszaliśmy to razem z nim. Nikt nie miał nic przeciwko temu, mimo że on do nas dołączył tylko dzięki tej znajomej. Teraz z tamtymi znajomymi nie mam już kontaktu. Mam nowych i jestem w podobnej sytuacji jak ta moja dawna znajoma, z tą różnicą, że ci nowi znajomi nie akceptują mojego chłopaka i to praktycznie bez powodu. Jest mi przykro i nie rozumiem czemu tak jest skoro w tym starym gronie była to norma.

Top 100 Top 100 7 dni