Smutno mi, bo... oddałam serce nieodpowiedniej osobie. Tyle rzeczy dla niego robię, tyle poświęciłam, zawsze się o niego troszczę, wszystko z miłości, a nawet mnie nie przytuli i nie spyta, co się dzieje, jak płaczę do ściany. Za każdym razem słyszę tylko "nie leż tyle". Jakby siedzenie przed kompem miało coś zmienić. Ja pierdolę, to wszystko jest jednostronne, ale mi smutno
-
19 czerwca 2024, 20:05:42I szczere rozmowy na ten temat nic nie dają?