Jestem głupia, wzięłam fachowca od remontu remont taki niepozorny kartongips na ściany, podwieszane sufity, panele w dwóch pokojach i malowanie. Kurwa mać, fachowiec nie dość że łaskę zrobił "bo nie ma czasu" to wziął za samą robociznę kilkanaście tysięcy prawie 20. Aż kurwa musiałam się zapożyczyć a ten skurwysyn jeszcze pretensje za dwa dni zwłoki. Jeszcze za kaloryferem trzy małpki znalazłam, pety w grzejniku, że pije i pali to dałam słoik i reklamówkę na śmieci. Na moją słowa, żeby małpki dawać do reklamówki mówi, że jak z młodymi pracuje to jak ktoś nie pije to ćpa i młodzież chujowa pracować im się nie chce tylko ćpać i nic nie robić.

Kurwa mać skończone studia, świadectwa z paskiem i to nie na dupie, wszystko o kant dupy trzeba było palić papierosy jak lokomotywa, pić małpkę przed 7 rano, nie uczyć się kończyć zawodówkę. Bo kurwa w tym kraju za ambicje się gnoi, cena usługi jest tajemnicą, pytanie o zarobki na rozmowie o pracę to nietakt. Kurwa mam dosyć wypruwam sobie żyły, żeby przepierdolić pół roku pracy w tydzień.

Top 100 Top 100 7 dni