To takie trudne. Od września czuję jakbym była w pracy 7 dni w tygodniu. 5 dni to praca na etacie. Praca, gdzie ostatnio mam pod górkę. Zero satysfakcji. Mimo ogromnego wysiłku jaki w nią wkładam, nie ma dnia, by nie było negatywnego komunikatu w moją stronę. Kolejne dwa dni to praca w domu przy ciężko chorej mamie. Kąpiel, odciążenie taty, gotowanie, sprzątanie, wspieranie go. Kiedy odpocząć, zapomnieć? Łzy płyną mimowolnie.

Top 100 Top 100 7 dni