Długo to trwało? Post do dziewczyny poniżej

Miałam podobnie do Ciebie, w sumie niemal identycznie. Też nagła zmiana zachowania na te co opisujesz. Tylko to dotyczyło mojego chłopaka a raczej kogoś o kim myślałam że nim jest. Mówiłam, pytałam, niby bardzo zależy, kocha, nie zostawi itp.

Tak naprawdę nie zależało. Nie kochał nigdy. Był bo był, miał ze mnie korzyści ale dla niego już nie istniałam bo korzyści się skończyły, zmuszał się.
Kiedy wiercilam mu dziurę w brzuchu i nie dawałam spokoju by powiedział co jest nie tak,widział już desperacje, wtedy wyznał że mnie nie chce.Zerwał

U Ciebie myślę że jest podobnie.
Żona coś ukrywa. I nie chce ci powiedzieć.
Nie czuje już do Ciebie miłości... Przykre ale prawdziwe. Może już kogoś ma albo o kimś myśli.

Na twoim miejscu powiedziałabym by powiedziała co się dzieje, w innym przypadku rozstaniecie się.

Ona ci tego sama nie powie. Albo sam zerwiesz, albo ją przyciśniesz.

Jedno jest pewne... Nie kocha cię.

Nie zastanawiaj się co powiesz,zrobisz. To nieważne już. Bo ona już powiedziała związkowi pas a na pewno tak to wygląda.