Mam łzy w oczach, gdyż... żyję dla rodziców, a nie dla siebie. Nikogo tu nie ma, jest mi tak smutno, rozmawiam wyłącznie z rodzicami, poza nimi nie mam nikogo. Powinnam już dawno była umrzeć. Po co czekać do śmierci i umrzeć jako nikt? Chciałabym żeby mnie ceniono chociażby po mojej śmierci, ale co tu doceniać, jak nic nie wynalazłam, jestem głupia i nijaka, nie lubię siebie :(

Top 100 Top 100 7 dni