SMUTNO MI, ponieważ SZUKAM takiej KOBIETY:
1) wolnego stanu tj. żeby nie miała męża ani faceta,
...
1) wolnego stanu tj. żeby nie miała męża ani faceta,
...
-
2 maja 2021, 13:49:51To ja szukam takiej: 1), 2)górne widełki to 35, 3)wole brunetki, 4)do 176cm, 5)-27)tu wszystko tak samo. Myślę, że to normalne ogloszenie i nie rozumiem oburzenia u niektórych, przeczytalem trochę tego wątku i jestem zszokowany.
-
1 maja 2021, 23:13:28Frytki do tego?
-
1 maja 2021, 12:02:58Kłamca:) Jakos do pustej laly ze sztucznym biustem uciekłeś;)
-
11 października 2020, 16:47:42Wow, jestem zaskoczony ile to można napisać, ale sam mógłbym opowiadać i opowiadać jak by sie tak zagłębić. Ma mieć to coś, umieć się czymś zająć, zarabia c pieniadze a nie liczyć na mnie. Ne może być gruba bo jestem chudy. Ani byc za mądra i uważać się za lepszą ode mnie, co i tak by skreśliło mnie od samego początku. Nie wie co wymyślać. Najlepiej niczego nie szukać.
-
11 października 2020, 16:21:01Normalne wymagania, mam takie same co do kobiety, a jednak zawsze się okazuje że coś z nimi nie tak.
-
11 października 2020, 11:24:48Hm, nie sądzę, że jak kobieta płacze na filmie, bo była jakaś smutna scena i wzruszyła się to, że to robi z nią gorszą czy nieinteligentna. Moim zdaniem to jest właśnie urocze, bo wrażliwość to cenna cecha nie tylko u kobiet, ale i u mężczyzn :-D
-
10 października 2020, 21:55:43Ciekawe czy Tom znalazł
-
11 maja 2012, 19:52:22@11.5.2012 21:06:11 Bardzo trafne podsumowanie :) Mysle, ze temat zostal wyczerpany, autor raczej tu nie wpadnie, przynajmniej nie pod tym samym nickiem, wiec to odpowiedni moment aby zakonczyc dyskusje, ktora juz do niczego wiecej nas nie zaprowadzi...
Milo bylo sie podroczyc z niektorymi, zawsze to jakies nowe doswiadczenie na przyszlosc :)miki -
11 maja 2012, 19:06:11To aż niesamowite jakie szczere(!) emocje może budzić internetowa dyskusja. Widzę tu dużo analiz psychologicznych i innych ciekawych spostrzeżeń. Nie chcę kierować personalnie do nikogo ocen , po prostu podzielę się z wami kilkoma przemyśleniami. Związek z drugą osobą to dynamiczny układ, nigdy nie jest tak , że spotykamy kogoś odchaczamy pożądane cechy i myślimy eXtra to jest to, biorę. Przede wszystkim mimo , że nikt za tym nie przepada, każdy człowiek w jakimś stopniu jest nieprzewidywalny. My również. Każdy ma jakieś zalety, wady, nawyki i mnóstwo innych pierdół, które ciężko wymienić. Życie z drugą osobą to pewne przecięcie tych cech z naszej i tej drugiej strony. Związek to te świetne chwile, namiętność, ale też wyzwania i problemy. Wiele par funkcjonuje dobrze do pewnego momentu, aż napotykają sytuacje , które ich przerastają. Nie ma recepty i przepisu na poznanie tej ukochanej osoby i trwanie z nią w stanie pełnego szczęścia. Są tylko doświadczenia nasze i innych, które mogą pomóc nam uniknąć pewnych błędów. Chyba najważniejsze do zrozumienia jest to, że pkt widzenia tej drugiej osoby nie jest taki jak nasz, może być w pewnych sytuacjach podobny. Myślę, że jeżeli spotkacie osobę , z którą nadajecie na tych samych falach to będziecie to podświadomie czuć, obyście mieli tyle szczęścia by zagościła wtedy też miłość. Której jak najwięcej wszystkim życzę. K.
-
11 maja 2012, 18:58:02skończcie ten temat do kurwy
-
11 maja 2012, 18:49:51@11.5.2012 18:30:25 : A co, zazdrosna? Moze sama sie pofarbuj na rudo to i Ty dostapisz tego zaszczytu? ;)
@11.5.2012 20:19:20 : Problem tylko taki, ze to nie jest portal randkowy...
@11.5.2012 20:24:58: Sluszna uwaga. Z drugiej strony podziwiam autora, ze bylby w stanie zweryfikowac wiarygodnosc kazdej otrzymanej oferty... Przeciez kazda moze napisac, ze spelnia te wszystkie punkty lub/i wyslac nieswoje zdjecie badz wyslac swoje, lecz potraktowane PhotoShopem, w koncu w dzisiejszych czasach dla wielu makijaz a'La rozmycie Gaussa czy powiekszenie tego i owego to norma... Albo co gorsza, po drugiej stronie bedzie siedzial owlosiony facet ... Wiec chyba lepiej dla autora, ze zostal tu jedynie skrytykowany przez ludzi, ktorzy mieli jakies sensowne argumenty niz dostal sterte wypelnionych ankiet, ktora nijak ma sie do rzeczywistosci.miki -
11 maja 2012, 18:47:08W ą t e k z a m k n i ę t y. Nie wchodzę w dalszą polemikę, bo szkoda mi czasu na to. Jak dla kogoś jestem kłamcą, zerem i niedojrzałym, to jego sprawa. Macie
prawo do własnego zdania. I dodam tylko jeszcze jedno, że np. pytanie o UFO
było sprawdzeniem reakcji kobiety, czy się ona roześmieje na to, ale jak widać
to też zostało potraktowane jako dziecinne.
Dodaję do swego życiorysu, że zostałem znów niesprawiedliwie oceniony,
przez 2 osoby z tego portalu, że jestem kłamcą, niedojrzałym człowiekiem itd. Zaskoczenie to dla mnie nie jest, bo PEŁNO w życiu poznałem takich kobiet, które nie potrafią sprawiedliwie ocenić człowieka. Mnóstwo jest kobiet zimnych, wyrachowanych i niesprawiedliwych. Tyle w temacie ode mnie na koniec.
P.S. Każdy następny wpis podpisany od tej chwili jako Tom, nie będzie już
moim. Piszę to na wypadek, gdyby ktoś próbował podszywać się pode mnie, bo
takie coś już kiedyś przerabiałem.
Żegnam, wystarczająco mi humor zepsuliście swymi ocenami mnie.
Tom -
11 maja 2012, 18:24:58Hmm, dziwnym typem jesteś. Nie chcesz, żeby od Ciebie wymagano a sam wymagasz ? Powodzenia, ale na pewno nie znajdziesz a jak znajdziesz to zdziwisz się jak szybko zostaniesz sam.
V4 -
11 maja 2012, 18:19:20............>> Kobieta, która się szanuje na pewno nie wyśle maila ze swoim życiorysem i zdjęciem do kogoś, który napisał w internecie, że szuka żony.
POWIEDZ TO MILIONOM KOBIET KTÓRE SĄ NA PORTALACH RANDKOWYCH. ZDJĘCIE TO KURWA NIE JEST NIC NADZWYCZAJNEGO DAC OD SIEBIE. TRUDNIEJ LUDZIOM UCZUCIA DAĆ. BO KURWY ZAKLAMANE SĄ.
...........>> A NUTKA TO ZAROZUMIAŁA WSTRĘTNA DZIEWCZYNA WIDAĆ TO W KAŻDYM TEKSCIE ŻE MUSI RACJA BYC JEJ. SZTYWNA JAK DRUT PANIENKA KTOREJ ZYCIE POLEGA NA KRYTYCE INNYCH. ZERO W TEJ DZIEWCZYNIE POCZUCIA HUMOU, MDŁA NA MAXA. REGUŁKAMI I KSIĄZKAMI SIE KIERUJE W OCENIE LUDZI. 22 LATA ŻYCIA POZNAŁA A JUŻ WIELCE MĄDRA BY INNYCH POUCZAC. ŻAL MI WAS LUDZIE.
-
11 maja 2012, 17:52:42Kobieta, która się szanuje na pewno nie wyśle maila ze swoim życiorysem i zdjęciem do kogoś, który napisał w internecie, że szuka żony.
-
11 maja 2012, 17:32:42@Marlena z Katowic - kobieto, pisząc te słowa musiałaś walczyć o każdy oddech, do tego stopnia toniesz we własnej żółci. Odetchnij spokojnie, zaparz sobie ziółek, posłuchaj muzyki, może poczujesz się lepiej.
Od początku dyskusji zaznaczałam, że NIE JESTEM tutaj po to, aby szukać nowych znajomości. A już na pewno nie z kimś, kto wymaga wypełniania ankiety z trzydziestoma paroma pytaniami, których poziom i rozpiętość jest momentami powalająca - tipsy, makijaż, książki, telewizja, partia polityczna, wyznanie religijne, wiara w UFO.
Facet ma już za sobą kawałek życia i co najmniej jeden poważny związek. Względem młodego chłopaka bez doświadczenia byłabym bardziej wyrozumiała - OK, próbuje szczęścia, ale nie wie, jak się za to zabrać. Ale tu mamy człowieka z trzydziestką na karku, który bawi się w ankiety, któremu ciężko mu napisać coś od siebie, a kiedy ktoś go skrytykuje, zaczyna się unosić, odwracać kota ogonem, pisać coś o kompletnie bezsensownych prowokacjach i ogólnie zachowywać jak rozkapryszone dziecko.
Może teraz to ja powinnam napisać, że cała moja ocena sytuacji była jedynie prowokacją i chciałam jedynie sprawdzić reakcję, hm? A niechcący udało mi się odsłonić nieco inne oblicze autora tematu, którego - jak sądzę - nie zamierzał nam pokazywać? To by było takie proste, zrobić ze wszystkiego prowokację...
Jeśli byłabyś skłonna zaopiekować się tym panem, to adres masz. Pociesz go, wypełnij ankietę, zrób ze swojej strony własną albo najlepiej kilka na zapas i może w końcu dla tej dziwnej historii znajdzie się happy end.
Pewnie Cię rozczaruję, ale wyrzutów sumienia nie mam i mieć nie zamierzam. Co do Twojej jakże wnikliwej oceny mojej osoby - cóż, potraktuję to jako nieprzemyślaną próbę oplucia za wszelką cenę i za pomocą dowolnych środków. Co prawda we wszystkich punktach chybiłaś - ale jeśli poczułaś się dzięki tej akcji lepiej, proszę bardzo, nie krępuj się na przyszłość :]
@ 11.5.2012. 18:30:25 Rude to wredne suczyska, powiadasz. Ale przynajmniej rasowe i z charakterem, w przeciwieństwie do niektórych. Zatem, słoneczko, wracaj łaskawie do swojej miski Pedigree i przestań szczekać po próżnicy. -
11 maja 2012, 16:30:25Punkt dla Marleny w koncu ktos powiedzial 3 dobre słowa :D !! ja bym sie nie zdziwiła jak by Miki posuwał Nutke ^^ kłamać umie doskonale ^^ a wiadomo rude to wredne suczyska :) !
-
11 maja 2012, 16:21:33@Nutka - No niestety nie jest to łatwe... Ja z wielką dozą nieśmiałosci przyznam, że w rozmowie twarzą w twarz idzie mi to jeszcze gorzej :/ Daleko mi do poważnego tonu ś.p. Leslie Nielsena, który potrafił z kamienną twarzą odgrywać nawet absurdalne dialogi, a i tak z jego ust brzmią jak rasowa ironia :)
@Marlena z Katowic - Jeśli ktoś tutaj jest osobą, która szybko ocenia i wyciąga wnioski, to jesteś nią niestety Ty... Nie wiem jak inni w tym temacie, ale ja od początku budowałem sobie obraz autora w głowie i o ile na początku wydał mi się kimś wrażliwym, choć lekko zagubionym, kto szuka kobiety o takich a nie innych cechach i nie kryje tego, to byłem mu - jak to nazwałaś - przychylny. Wybrał dość nietypową drogę, ale był to jego wybór, więc nic nam do tego. Kazdy napisał tylko uwagi co do tego i nie było to tylko i wyłącznie na zasadzie co zrobił źle, ale także to co zasługuje na pochwałę. Ale gdy kolokwialnie mówiąc "wyszło szydło z wora", to nadal go miałem klepać po plecach i pisać że dobrze robi? Widać jestem prosty i nie lubię jak ktoś nie traktuje mnie od początku do końca poważnie... Bo jak nazwać inaczej sytuację, gdy na początku wydaje się autor mieć poważne zamiary, ale gdy w końcu czuje, że nic tu po nim nagle twierdzi, że celowo nas wodził cały czas za nos by nam udowodnić jakimi to jesteśmy prostaczkami? Wiem, każdy inaczej reaguje na krytykę, ale weź pod uwagę, że autor nie jest już nabuzowanym hormonami 15-latkiem, który obraża się na cały świat gdy rodzice mu zabronią wyjść na imprezę ani też 2-letnim dzieckiem, które jest przekonane, że gdy narozrabia, a potem schowa głowę do szafy, to nagle staje się niewidzialne i tym sposobem uniknie konsekwencji. Ale niekiedy mam wrażenie, że tak mu się właśnie wydaje, a to facetowi blisko 30-tki nie przystoi... Zresztą nie mnie to oceniać, podobno jestem na to zbyt prosty.
Za to Ty zjadłaś wszelkie rozumy tego świata i wiesz wszystko... Wiesz o tym kto mnie koponął w dupę, do kogo podbijam i jaką mam taktykę... Ba nawet wiesz jak wygląda życie każdego uczestnika dyskusji, jak ma Nutka poukładane kosmetyki na półce i jaka jest na co dzień po przeczytaniu kilku jej wypowiedzi. Gratuluję przenikliwości, pewnie nadczłowiek jesteś? :o
A tak na poważnie, żadna dziewczyna nie kopnęła mnie tu w tyłek, bo ja nigdy do nikogo tu nie podbijałem (chyba że to dla Ciebie jest równoznaczne z okazywaniem sympatii to wtedy tak), zresztą nie mam zwyczaju się bardzo przywiązywać do ludzi, a już tym bardziej tych, których nawet nie znam, a jedynie kojarzę on-line, bo nieraz się przekonałem, że nie ma to sensu.
Jeśli miałaś na myśli LNZ, to przeszliśmy na kontakt poza smutnomi i miło nam się pisze, więc Twoja charakterystyka mojej osoby ma się nijak do mnie i mojego postępowania. Nutkę także darzę swego rodzaju sympatią, bo mi zaimponowała pewnymi swoimi cechami i umiejętnością skłaniania innych do myślenia w całkiem zgrabny sposób (też bym tak chciał, ale niestety daleko mi do tego...), czego oni sami nie docenią nigdy, a zamiast tego potraktują to raczej jako pochopne wyciaganie wniosków o nich i zjechanie ich jak psa. Jeśli to jest wg Ciebie dorosłe podejście to sprawy, to możesz mnie oficjalnie nazwać niedorosłym... mam gdzieś epitety.miki -
11 maja 2012, 14:24:26NUTKA, MIKI, TOM. przygladam sie tej waszej dyskusji od poczatku i nie wytrzymalam juz nerwowo wiec powiem wam jak to wyglada naprawde.
TOM chcial biedny chlopak poznac tu kobiete ale go MIKI i NUTKA sponiewierali, uznali za klamce i niedojrzalego faceta. To on jest tutaj wygranym bo pokazal jak pustymi i prostymi jestescie ludzmi zeby nie nazwac was bydlakami. Bo nie znacie faceta ktory gdzies tam napisal ze ma mieszkanie, samochod i szuka milosci. Gdyby to nie byl dojrzaly emocjonalnie facet to nie doszedlby do tych rzeczy. Ciekawe czy wy w jego wieku osiagniecie tyle czy bedziecie bawic sie w pscyhologow na forach i wyzywac faceta od klamcow, bo pokazal wam ALE PRAWDE O WAS. Bo wystraczyly dwie rzeczy zebyscie go ocenili, a nie wiecie jak wygladalo zycie tego faceta i przez co musial on przejsc w zyciu. Dla was niedojrzalosc to to, ze facet pokazal w bardzo prosty sposob JAK SZYBKO WYCIAGACIE MYLNE WNIOSKI odnosnie drugiego czlowieka, ze jest niedojrzaly i ze jest klamca, ktory swe zalety powinien przez 4 podzielici wg nutki.
MIKI - jedna dziewczyna kopnela go w tylek, wiec zaczal podrywac nutke. Wczesniej pisal do innej ale zobaczyl jak TOM zainteresowal sie nutka i staral o nia, wiec miki jak szczur lapczywie wykorzystal te sytuacje.
Z poczatku miki byl przychylny tomowi ale potem gdy trafila sie okazja aby przypodobac nutce to ja poparl, nawyzywal rowniez toma od dziecinnych i zaklamanych. Teraz pewnie cieszy sie, ze Tom zniknal bo nutka go olala, wiec ma zielone swiatlo i bedzie do niej lgnal. Wiele razy widzialam takie zachowania jak jeden facet walczyl o kobiete, a potem drugi cwaniaczek wykorzystal jego bledy, by sie do niej zblizyc i przypodobac.
NUTKA- dziewczyna pisze ladnie w sensie stylistycznym i ortograficznym. Niestety z mysleniem u niej ciezko, bo co z tego, ze dba o pisownie jak nie potrafi prawidlowo rozgryzc czlowieka. Ba, nie potrafi ona nawet wykazac zrozumienia, ze chlopak chcial ja na powaznie poznac, potem palnal taka liste pytan, bo sie nia zainteresowal. Inna kobieta by pomyslala, o chlopak chce o mnie jak najwiecej wiedziec, wiec mu zalezy. Zas nutka pomyslala o tomie, ze to niedojrzaly i klamca. Lepiej jak facet w morde da, to wiecej jest wart dla ciebie, z tego tu wynika. Bo skoro dla was, ludzie wada jest to, ze chlopak tom okreslil jakiej kobiety szuka, a potem chcial sie od niej dowiedziec wiecej nawet taka lista, zas wy go zjebaliscie za to jak psa, to zyjcie z tym cale zycie, ze jestescie tak prostymi ludzmi. Inna kobieta z przymrozeniem oka potraktowalaby liste i powiedziala mu, ze wszystko w swoim czasie odkryjesz. Zapewne ten chlopak by sie tym ucieszyl, zas nutka i miki sponiewierali tomem w nagrode, bo chlopak byl naiwny myslac, ze trafi tu na doroslych ludzi, a nie bawiacych sie w psychologow 20-latkow.
NUTKA - jestem nawet pewna jak wyglada twe zycie, ze masz w domu wszystko pedantycznie poukladane itd. Bo jestes NAJBARDZIEJ SZTYWNA dziewczyna jakakiedykolwiek czytalam. Pewnie jak ktos caluje cie na powitanie, to tez stoisz sztywna tak jak na tym forum, gdzie myslisz ze jestes najmadrzejsza, znasz prawde o drugiej o sobie. Prawda jest taka ze jestes zadufana ksiezniczka ktora sponiewierala biednym chlopakiem i dolaczyl sie do twego sponiewierania miki, a guzik znacie chlopaka toma, on pieknie wykazal wasze prostackie myslenie na poziomie dzieci z przedszkola, jak niewiele wystarczylo byscie czlowieka za klamce i niedojrzalego wzieli. Zatem mnie na waszym miejscu gryzly by wyrzuty sumienia, bo nienazwalabym czlowieka niedojrzalym, klamca i tego typu okresleniami, tylko dlatego ze chcial mnie poznac i w pewnym momencie sprowokowal was. Madrze sprowokowal, bo pokazal wasza prostote dzialania, typowe jak ludzie dojebia innemu, nie znajac go.
NUTKA- jak w zyciu jestes tak samo sztywna jak tutaj, to wspolczuje twemu chlopakowi, bo bedzie mial przerabane z toba, bo analizowac bedziesz kazdy jego ruch, a potem szufladkowac to w swoich chorych teoriach odnosnie niego. Z ciebie taka psycholog jak ze slonia mrowka, pewnie naczytalas sie ksiazek psychologicznych i myslisz ze tak poznasz wszystko o ludziach. Dziewczyno, powinnas wiedziec, ze w zyciu by czlowieka poznac i prawidlowo osadzic, to nie wystarczy to, ze napisze ktos na forach jakies wpisy, bo slowa nie zawsze oddaja dokladny sens. Ty tutaj tak zrobilas z tym chlopakiem i mam nadzieje, ze bedziesz zyla w poczuciu krzywdy jaka tomowi wyrzadzilas takimi slowami. Bo ja gardze takimi prostakami co sponiewieraja biednym chlopakiem ktory myslal, ze pozna tu milosc. Chcial chlopak wykorzystac szanse od losu by kogos przez internet poznac ale trafil on na dwoje falszywych ludzi, ktorzy na poczatku byli mili dla niego, potem go sponiewierali jak psa.
TOM- jak tu zajrzysz to pamietaj, ze nie kazda kobieta jest pusta.
Mam nadzieje, ze kiedys trafisz na dojrzala kobiete a nie na zadufana w sobie ksiezniczke, ktora toba sponiewiera za to, ze wykazales zainteresowanie ja.
Marlena z Katowic -
11 maja 2012, 12:30:50@miki - Tak naprawdę pisemne wyrażanie ironii, cynizmu, tudzież sarkazmu to wcale nie jest taka prosta sprawa, zwłaszcza, jeśli ktoś oszczędnie operuje emotikonami. W rozmowie twarzą w twarz to wszystko wygląda inaczej, oprócz słów mówią także miny i gesty. Zawsze staram się w czasie pisania (czy nawet rozmowy) tak dobierać słowa, żeby "drugie dno" było jasno widoczne i żeby nikt się nie pogubił.
Co do autora tematu, mam dziwne przeczucie (taka kobieca intuicja), że jego wzmianka o "zastawianiu pułapki" była po prostu średnio przemyślaną próbą na wybrnięcie z sytuacji i ratowanie wizerunku. Po prostu nie spodobało mu się, że ktoś go skrytykował i posądził o niedojrzałość, na dodatek w takiej formie. Faktem jest, że kiedy piszę prosto z mostu, to czasem zapominam o złotych zasadach dyplomacji i wyrażam swoje zdanie bardziej bezpośrednio, nie bawiąc się w żadne głaski i ukłony. No, ale jesteśmy (teoretycznie) dorosłymi ludźmi...
Nawiasem mówiąc, Reira - masz genialny talent do subtelnego wyrażania opinii, także tych krytycznych. Szczerze podziwiam, sama chyba powinnam czasem poćwiczyć coś takiego. Na wszelki wypadek, to nie był sarkazm :]
Nutka -
11 maja 2012, 09:46:09@Tom: W Twoim przypadku wyraznie widac, ze szukanie bratniej duszy za posrednictwem internetu nie jest takie latwe, zwlaszcza jesli dana osoba ma juz na wstepie jakies wymagania wzgledem drugiej osoby. Oczywiscie nie ma w tym niczego zlego, kazdy szanujacy sie czlowiek wymaga tego czy tamtego od swojej przyszlej partnerki. Problem tylko w zweryfikowaniu czy rzeczywiscie one u tej osoby wystepuja. Jak sie kogos spotyka na zywo, to zwykle jest to prostsze niz wyciaganie danych informacji za posrednictwem internetu to fakt. Ale niestety taka jest kolej rzeczy i decydujac sie na taka forme zawierania znajomosci trzeba sie liczyc z jej ograniczeniami. Chyba nie spodziewasz sie, ze kazda z marszu odpowie na Twoje pytania ktore zadasz. Tobie to jak widac nie pasuje, przez co probujesz ten proces obejsc za pomoca ankiet, a co niektore moze to draznic. Ale na pewno znajda sie tez takie ktorym to przeszkadzac nie bedzie i zycze Ci bys na taka trafil ;) Albo jeszcze lepiej zrezygnuj calkowicie z poznawania kogokolwiek przez Internet, bo widac, ze to Cie ograniczenia za bardzo i niepotrzebnie sobie wyrabiasz zle zdanie o kobietach, ktore nie tyle co rzeczywiscie takie sa, ale tak wypadaja w Twoich oczach. Poznawanie przez Internet ma swoje ograniczenia, ale takze ma swoje uroki, ale robiac ankiety niestety ich nie uswiadczysz (stad wspomniany Ci przez Nutke brak romantyzmu).
@Nutka : Ironizowanie czy poslugiwanie sie sarkazmem nie jest niczym zlym. Wrecz przeciwnie. Na Twoim przykladzie widac, ze potrafi danej osobowosci nadac smaczku i tajemniczosci co mi akurat obce nie jest i sie nawetpodoba. Sam tez czasem zadaje pytania pulapki zeby cos od kogos podstepem wyciagnac. Ale jak ktos robi to za czesto lub zbyt dosadnie (patrz autor), a potem lekcewazaco traktuje wszystkich, ktorzy nie wpadli ze to gra no to sorry, ale jak kogos takiego mozna dalej traktowac powaznie? Nawet jesli on mial powazne zamiary, ale postepujac w ten sposob u mnie wiarygodnosc zaczyna tracic.miki -
11 maja 2012, 01:40:09Ech, skasowało mi część... Jeszcze jedno do Toma. Może nie zauważyłeś, ale najbardziej zdziwiła mnie jednostronność wszystkich tych pytań, które zadawałeś. Dałam Ci to do zrozumienia bardzo wyraźnie i liczyłam na jakiś sensowny odzew, ale w odpowiedzi dostałam... kolejną ankietę z ponad trzydziestoma pytaniami, zakończoną dość złowróżbnie brzmiącym "na razie tyle". Nie dziw się, że w takiej sytuacji już nie za bardzo chciało mi się wyciągać z Ciebie jakiekolwiek informacje... ani tym bardziej mailować. Wizja tej potencjalnej korespondencji dosłownie mnie przeraziła.
Szukasz kobiety umiejącej kochać, troskliwej, pewnie także wrażliwej. Zasypywanie jej tyloma pytaniami może podziałać na nią dokładnie tak, jak podziałało na mnie. Poczuje się osaczona i przytłoczona, po czym stwierdzi, że nie warto. Tylko że ona nie będzie się bawiła w psychologa, nie będzie ironizować, ale bardziej prawdopodobne, że zwyczajnie... ucieknie. Nie mówiąc, co poszło nie tak. -
11 maja 2012, 01:16:31Jakby to ładnie i składnie ująć... wyszło szydło z worka. Facet, który w jednym z początkowych postów oferuje ze swojej strony miłość aż do śmierci i deklaruje się jako uczciwy, szanujący i zawsze gotowy do udzielania wsparcia - pisze, że rzekomo celowo "zagrał" w prowokację. A potem ma pretensje, że został oceniony za opakowanie, które z bliżej niezrozumiałych powodów sam sobie zafundował.
@miki - słuchaj, to to przecież takie logiczne, tylko pomyśl. Jeśli w ramach prowokacji napiszesz, że wymagasz koniecznie zdjęcia dziewczyny (ale tak naprawdę to nie jest ono absolutnie konieczne!) - to ona, jeśli jest naprawdę porządną dziewczyną, sprytnie domyśli się, że tak naprawdę NIE wymagasz jej zdjęcia! Tak. Nie będzie nawet próbowała o nic pytać czy dyskutować. W końcu prawdziwa miłość to porozumienie dusz, czytanie w myślach i te sprawy. Warto zrobić sprawdzian już na wstępie, jak tam z telepatią u potencjalnej kandydatki.
Ach... Nie ma to, jak słodki zapach ironii, unoszący się lekko w (niemalże) porannym powietrzu. Już czuję, że ten dzień będzie udany. Od razu mi się humor poprawił, jak tylko tu zajrzałam.
@Tom - nadal szczerze życzę Ci jakiejś pasującej do Ciebie kobiety, bo samotnie czasem człowiekowi ciężko w życiu, ale na wszystkich bogów i ich matki - zanim napiszesz cokolwiek o tym, co masz do zaoferowania w związku, uczciwie podziel to najpierw przez dwa, albo i przez cztery. Żeby potem nie było wpadki, jak tutaj, bo to po prostu... cóż, straszny wstyd. Zwłaszcza w kontekście tych wszystkich ładnych słówek o sztuce pisania prawdy itp., którymi nas raczyłeś w początkowych postach.
Nutka -
11 maja 2012, 00:33:05@REIRA
Dziękuję Ci i pozdrawiam :-) W 100 % procentach mnie odebrałaś dobrze.
Zwłaszcza tu:
"... w tej liscie cech juz szukasz konkretnie takiej osoby z ktora byloby Ci dobrze i ktora nie draznilaby Cie swoim zachowaniem. Mysle, ze nie jest to zly pomysl ale ludzie roznie reaguja na tego typu rzeczy."
I to też mądre: "Niektorzy nawet nie rozumieja ze mozna zaczac zwiazek przez internetowa znajomosc..."
Wszystkiego najlepszego życzę!
Tom -
11 maja 2012, 00:14:26@miki
Nie znam Nutki, ale pomyliła się w ocenie mnie. Bo napisała, że niedojrzały itd.
Prędzej ja nie jestem jest wart, a nie ona mnie.
A to że chciałem wywołać u kogoś określoną reakcję np. na napis "OBOWIĄZKOWO"
nie skreśla mnie jako człowieka, ani tym bardziej nie udowadnia to braku
dojrzałości. Tak samo zapytanie je o to, co lubi. Bo normalne jest, że prędzej
czy później ktoś od JAKIEJŚ kobiety dowie się tych rzeczy- jeśli zrobi taką
ankietę. OK, dostanie te odpowiedzi hurtem, ok, nie jest romantyczne, ale i tak
dojdzie to do tego samego punktu: że kobieta mu z czasem na to odpowie.
Zaś w Internecie kobieta łaskę robi, że jakiemuś facetowi po 2
tygodniach wyjawi jak ma na imię. No nie oszukujmy się, ale to jest dopiero
dziecinne podejście kobiet, że imię poznasz za 2 tygodnie, za następne dwa
powiem ci jak wyglądam itd. Na żywo relacja jest prosta, że spotykają się
ludzie i wiedzą od razu, czy coś "zaiskrzy" między nimi. Zatem ja osobiście
nie rozumiem w Internecie tego podejścia kobiet, że łaskę mu robią z czym-
kolwiek aby o sobie powiedzieć. W końcu tajemnicą nie jest jej wygląd, który
każdy (obcy ludzie) widzi, gdy idzie ona ulicą. Albo kobieta robi tajemnicę
z tego jak chodzi ubrana, co też byle kto widzi, gdy idzie ona ulicą. Do
czego zmierzam? Że kobiety z takich prostych rzeczy robią tejemnice, na które
musisz czekać miesiącami, bo jesteś INTERNETOWYM, niewartym uwagi, niewartym
zaufania itd. Od razu takie jest nastawienie kobiet w Internecie. A na żywo
podejdzie facet do kobiety i nie musi niczego udowadniać, jak wpadnie jej
w oko, to pójdzie ona z nim na kawę. A w sieci to od razu facet jest debilem,
niedojrzałym, idiotą- bo chciał więcej o kobiecie się dowiedzieć itd.
I teraz miki nie pomyśl, że tu chodzi mi o wygląd kobiety, bo tak ten wątek
wygląda. Po prostu, kobiety gorzej traktują facetów z internetu. Pozdrawiam
i pozdrów Nutkę ode mnie. Bo już tu nie zajrzę, nie chcę znowu być źle
odebranym. I tłumaczyć się bez powodu. Mam nadzieję, że zrozumiesz cel
następnej listy :-D Co Nutce w ten sposób chciałem powiedzieć, ona jest
inteligentna, pewnie seksowna jak diablica, ale cóż nie zrozumiała mnie
i przykrość sprawiła tą oceną. Trzymajcie się, może Wam szczęście dopisze!
Tego Wam życzę!
Tom -
10 maja 2012, 23:07:01"Bo wy kobiety".. My kobiety :) hmm.. Drogi autorze, nie zaglebilam sie w temat calej dyskusji ale przeczytalam kilka twoich wypowiedzi i mam wrazenie, ze masz za soba jakies negatywne doswiadczenie w milosci ale moge sie mylic.. Z tego co napisales moge tylko domyslac sie, ze spotkales sie z pewnymi zachowaniami ze strony kobiet, ktore cie draznily i ktorych chcesz uniknac poznając kobiete z którą chcialbys byc. Pewnie stad ta ankieta :) Ludzie ogolnie sa rozni, tak samo kobiety, jak i mezczyzni.. Nie zniechęcaj się i szukaj dalej. Staram sie postawic w Twojej sytuacji i zrozumiec ta cala "ankiete". Wiesz, tak jak tu niektore osoby mowia poznawanie sie to bardzo wazny etap, nawet jesli poznasz dziewczyne ktora napisze ci, ze spelnia te wszystkie wymogi i tak dlugo zajmie Ci poznanie jej tak naprawde, nie wiadomo na kogo mozesz trafic a ludzie naprawde dlugo potrafia grac jesli chca, sama sie o tym dobrze przekonalam.. Pozatym to co tu napisales w tej ankiecie napewno nie jest zle, sa bardzo rozne osobowosci, rozne charaktery, w tej liscie cech juz szukasz konkretnie takiej osoby z ktora byloby Ci dobrze i ktora nie draznilaby Cie swoim zachowaniem. Mysle, ze nie jest to zly pomysl ale ludzie roznie reaguja na tego typu rzeczy. Niektorzy nawet nie rozumieja ze mozna zaczac zwiazek przez internetowa znajomosc (moje wszystkie zwiazki byly przez internet i ja inaczej sobie nie wyobrazam, poniewaz jestem osoba troche niesmiala, zle sie czuje np na imprezach i wiem ze tam praktycznie nie ma szans na poznanie kogos tak powiedzmy na powaznie- w moim przypadku zawsze konczylo sie to zniesmaczeniem- nie lubie jak ktos chce mnie najpierw obmacac zeby ze mna porozmawiac, nie toleruje takich zachowan i miejsc dobrze.. kazdy ma jakies swoje powody do tego dlaczego szuka bliskiej osobyprzez internet.. ja wole najpierw poznac zawartosc a nie ocenic po obudowie, lubie najpierw z kims porozmawiac, poznac bardziej z charakteru, i coraz czesciej mozna zaobserwowac, ze ludzie w ten sposob probuja zalezc swoja druga polowke wlasnie przez internet). Co do tego zdjecia, nietkorzy moga sie denerwowac bo to sie gryzie z calym powyzszym tekstem, ktory napisales mimo ze to normalne ze chcesz kogos zobaczyc poprostu brzmi dziwnie. Napewno znajdziesz dziewczyne taka jakiej szukasz i w ktorej towarzystwie bedziesz czul sie dobrze.. Tylko mysle, ze stanie sie to nie za pomoca jakiejs ankiety tylko tak poprostu.. Wszystkie poszukiwania milosci na sile w pospiechu lub w oparciu o tego typu ankiety (ktos moze cie oszukac) koncza sie po jakims czasie rozczarowaniem.. Moze w osobie ktora poznasz nie znajdziesz tego wszystkiego... Wiesz zawsze ktos w sytuacji bardzo stresujacej moze "wybuchnac" mimo stoickiego spokoju okazywanego na codzien.. Napewno sam poznasz z kim czujesz sie pewnie i dobrze. Tego Ci jak najbardziej zycze. Pozdrawiam serdecznieReira
-
10 maja 2012, 22:33:01@Tom: Dobre Cię zrozumiałem. Samo pytanie o zdjęcie nie jest niczym nienormalnym i nie świadczy o tym, że jesteś wzrokowcem. Ale wstawianie takiego ogłoszenia i podkreślanie, że "OBOWIĄZKOWO zdjęcie" już może wydawać się odpychające. A w połączeniu z tym, co wcześniej pisałeś, co z kolei sugerowało jednoznacznie, że nie jest dla Ciebie ważny wygląd sprawiło, że słowa te straciły całkowicie sens i wiarygodność! I nie jest to kwestia tego czy odbiorca jest kobietą czy nie... Ja jestem facetem, często wręcz zarzuca mi się, że za dużo wszystko analizuję i niestety doszedłem do tego samego wniosku, a wierz mi - nie jestem z tych, co czepiają się pojedynczych słówek.
Nie wątpię, że szukasz kobiety, ale pokazując im, że nie traktujesz ich poważnie nie działa wcale na Twoją korzyść. Bo z całym szacunkiem, ale kto poważny celowo robi coś, co ma na celu wkurzenie go a potem obserwuje jego reakcję czy się rzeczywiscie wkurzy, a gdy to nastąpi wytyka mu brak sprawiedliwości i racjonalnego myślenia?! To się nazywa nawet nie manipulacja, ale prowokacja, co może być odebrane z kolei jako brak szacunku...
Wcale nie musiałeś pisać, że ona nie jest Ciebie warta... Ale gwarantuję Ci, że każdy, kto potrafi czytać między wierszami po prześledzeniu Twojej poprzedniej wypowiedzi stwierdzi tak samo. Do tego dochodzi urażona męska duma (bo jak inaczej wyjaśnić zjawisko gdy facet początkowo się stara przypodobać kobiece, prawi komplementy, a gdy tamta stwierdzi, że na niej to wrażenia nie zrobiło, to nagle zaczyna przemawiać ludzkim głosem i wychodzi, że nagle mu nie pasuje w niej to czy tamto, mimo że wcześniej miał o niej odmienne zdanie)... Ale dobrze że tak się stało a nie inaczej. Lepiej, że wyszło to teraz niż później.miki -
10 maja 2012, 21:57:08@miki
Nie zrozumiałeś mnie. Czy myślisz, że ja sam nie wiedziałbym o tym, że zakłuje w oczy wyraz: "OBOWIĄZKOWO" zdjęcie? To było prowokacją a nie to, że faktycznie chciałem tu poznać kobietę.
Ponieważ od razu miałem obraz kobiet, jak reagują na zdjęcie. Zawsze tak jest, że one oburzają się na prośbę o zdjęcie. Więc celowo ten wyraz umieściłem, bo dzięki temu z góry wiem, która kobieta "wybuchnie" na to. Ponadto nieracjonalne jest z tym zachowanie kobiet, że fotki facetowi żałują i ZAWSZE piszą tak standardowo tzn. na głupiej fotce ci zależy! :-D Inaczej to ujmując w ten sposób mogę już na początku poznać, czy kobieta jest agresywna z tak błahego powodu :-) Bo przecież SETKI osób widzą ją codziennie, gdy przechadza się ulicą, i ona nie robi z tego żadnego problemu.
A jak facet poprosi o zdjęcie to od razu jest dla niej debilem, wzrokowcem i
takim, któremu tylko o seks chodzi.
Kolejna sprawa. Ja nigdzie nie napisałem, że Nutka nie jest mnie warta!
Nie wiem skąd u ciebie taki wniosek? NIE znam jej, żeby oceniać. Zwłaszcza
nie oceniam ludzi po wpisach na forum. Ona mnie oceniła aż nadto. Ja ją
oceniłem jedynie ze ten fragment, który dotyczy niesprawiedliwości u kobiet,
bo moim zdaniem coraz mniej jest kobiet, które NIE zarzucą czegoś facetowi.
Pełno zaś jest kobiet, które oceniają faceta mylnie itp., a to boli.
I powtórzę dla jasności. Przedstawiłem się tu prawdziwym i miałem naprawdę
zamiar poznać jakąś kobietę. Ale niestety wiem po raz kolejny, że kobiety
w Internecie nie doceniają normalnych, czyli mnie. Bo prędzej kobieta doceni
debila, który siedzi na czacie z penisem w ręku i będzie się masturbował
na widok jej fotek lub tego, co będzie mu nadawała na kamerce. Wtedy kobiety
cenią takich facetów, że sypnie jej byle kto komplement jaki ma ona ładny
biust itp. Wiem, wiem, że NIE każda kobieta jest taka. Ale niestety jakoś
nie mogę trafić na taką, która by potrafiła mnie zrozumieć, a nie od razu
brać za niedojrzałego głupka, bo zamieścił wpisy na forum.
@miki Ja nie robię sobie żartów z ludzi, bo traktuje ich poważnie. Was
też tak traktuję. Powinieneś zadać sobie podstawowe pytanie, czy chciałoby
mi się zamieszczać takie ogłoszenie, pisać tyle tekstu, żeby miało to
służyć prowokacji. Po prostu wszedłem tu kiedyś, a potem wpadłem na pomysł,
żeby tu zamieścić takie ogłoszenie, bo skoro jest tu tyle smutnych kobiet,
to może jakaś akurat będzie szukała prawdziwej miłości i zainteresuje ją
to ogłoszenie. Może jakaś potraktuje to poważnie, a nie zmiesza mnie z
błotem, bo jej coś się w tym nie spodoba itp.
Tom -
10 maja 2012, 21:33:07@Tom - A czego się spodziewałeś? Skoro to była prowokacja to nie dziw się, że ktoś "błędnie" zinterpretował Twoje intencje... Nie wiem czy od początku takie nastawienie miałeś, czy dopiero teraz gdy mimo starań dostałeś kosza od kobiety, która jasno napisała bez owijania w bawełnę co jej nie pasuje w Tobie... A to jak to nazwała to inna sprawa i raczej nie jest kwestią tego, że płytko myśli bo jest kobietą :/ Nie rozumiem też po co na siłę próbowałeś się jej przypodobać skoro ponoć byłeś przekonany od dłuższego czasu, że nie jest warta kogoś takiego jak Ty (swoją drogą niezłe masz mniemanie o sobie).
Ja nie jestem kobietą, ale też mi się nieco sprzeczne wydało, bo cechy kobiety jakie wypisałeś są całkiem rozsądne i wyglądało z pierwszych 6 punktów, że nie zależy Ci kompletnie na wyglądzie, ale potem to "OBOWIĄZKOWE zdjęcie" całkowicie przekreśliło to co pisałeś wyżej wręcz sprawiło, że miało się chęć o kant dupy rozbić to wszystko powyżej. Takie wrażenie odniosłem. Ale ok, nie krytykowałem tego za bardzo, ani sensu wypisywania takich ankiet, bo rozumiem, że nie każdy potrafi się sprzedać dobrze i opisać, ale w głębi mozę być dobrym człowiekiem. Ale po tym jak napisałeś, że wszystko to zrobiłeś CELOWO, to nie wiem z kogo zrobiłeś większego idiotę, ale raczej nie z nas tutaj... I dobrze się stało, że Nutka ani żadna inna kobieta nie złapała się na Twoje prowokacje, bo Ty byś miał satysfakcję (nie wiem z czego), a ona by cierpiała, że zakochała się w kimś kto nie jest tą osobą na którą się tutaj pozoruje. A biorąc pod uwagę Twój wiek wychodzi na to, że jej analiza co do Twojej dojrzałosci emocjonalnej wcale nie była taka nietrafiona ;)miki -
10 maja 2012, 20:49:51Zapamiętam na całe życie: jednostronny ankieter.
Tego jeszcze o sobie nie słyszałem! Kiedyś ze mnie materialiste zrobiła kobieta, mimo że setki razy wysyłałem różne sms-y na fundacje, wspomagałem na licytacji itd. Mimo, że na rzeczach mi nie zależy.
Ale od dzisiaj jestem kimś nowym, jednostronnym, niedojrzałym emocjonalnie i z problemami ankieterem! Dzięki, miłe to, humor rozwalony.
Dobrej nocy.
Tom -
10 maja 2012, 20:43:03Witam!
Zajrzałem raz jeszcze, bo wiedziałem, że polecą na mnie gromy za prostą ankietę, która mi UDOWODNIŁA po raz kolejny, jak kobiety w sieci SZYBKO oceniają faceta.
Zaskoczeniem to dla mnie nie jest, bo wiedziałem, że będzie taka reakcja na moją listę i ankietę. Po prostu kobiety w Internecie NIESTETY nie mają jednej cechy tzn. nie potrafią sprawiedliwie ocenić człowieka- mam tu na myśli @rudowłosą nutkę, która po takim moim "zagraniu" od razu przypięła mi łatkę niedojrzałego emocjonalnie itd. :-) Brawo! za wnikliwą, ale chybioną analizę psychologiczną. Bo wy kobiety niestety płytko i niesprawiedliwie oceniacie faceta, wystarczy np. napisać coś CELOWO z błędem- to od razu człowieka biorą za głupka i mu to wypominają. Wystarczy celowo "zagrać" ze zdjęciem, aby wywołać u kobiet następującą reakcję: GŁUPIA fotka ci potrzebna! Wystarczy celowo "zagrać" z ankietą by uzyskać określony efekt tj. sprowokować kogoś, że się zdenerwuje, że to TEST itd.
Dziękuję LNZ za ciepłe słowa :-)
Dziękuję Ci też miki za przyjazne podejście :-)
Nie dziękuję Nutce za chybioną ocenę mojej osoby, bo oceniłaś po opakowaniu, które celowo zrobiłem w takiej formie. POLECAM PUNKT moich "oczekiwań" 24 :-)
Pozdrawiam wszystkich i miłego klikania Wam życzę!
Tom -
10 maja 2012, 18:29:01Dla Toma (jesli tu jeszcze kiedyś zajrzysz):
Wspominałeś, że chciałbyś aby kobieta dawała Ci radość i cieszyła swoim uśmiechem... Dobrze wiem co miałeś na myśli i wg mnie ta jest pod tym względem idealna ;) Niestety raczej nie do zdobycia, więc po obejrzeniu klipu trzeba będzie zejść na ziemię... Ale niech choć przez moment da Ci odrobinkę radości i utwierdzi w przekonaniu, że takie kobiety nadal istnieją. Grunt byś taką znalazł w swoim otoczeniu :)miki -
10 maja 2012, 15:53:35Też lubię szczęśliwe zakończenia i miło byłoby mi pomyśleć, że facet znajdzie w końcu wyrozumiałą i cierpliwą kobietę, której ankiety nie przeszkadzają. Ale ledwie o tym pomyślę, to podchodzi do mnie Rzeczywistość i z powątpiewaniem kręci głową. Szanse na znalezienie takiej kobiety na pewno są... ale tak szczerze, ilu z nas wytrzymałoby z - dosyć jednostronnym, wypadałoby dodać - ankieterem, tak na dłuższą metę...?
Szczerze życzę facetowi szczęścia, ale szczęście lubi ponoć tych, którzy potrafią sami sobie pomagać. A że ze mną mu nie wyszło - lojalnie uprzedzałam, że nie jestem typem kobiety, z którą czułby się dobrze. Do Toma pasowałaby raczej dziewczyna mało skomplikowana, pogodna, ale przy tym zaradna i poukładana. Taka, której nie przeszkadza to, że będzie musiała od czasu do czasu przejmować inicjatywę. Oby kiedyś na taką trafił, albo ona na niego - zależy, z której strony patrzeć :] -
10 maja 2012, 12:09:24@Nutka: Podobne wrazenie odnioslem co do pewnosci siebie autora, ale widac, ze sie staral i mu zalezalo zeby cos osiagnac, wiec zamiast go uswiadamiac, wolalem mu nieco pomoc zeby sie pewniej poczul. Wiem, pani psycholog, tak sie nie powinno, bo nieswiadomy dalej bedzie robil ten blad przez reszte zycia i ponosil porazke nie wiedzac dlaczego... Chyba zbyt wyrozumialy sie zrobilem ostatnio na tym portalu.
A ankiety tego typu sa dziwne, ale na pewno znajdzie sie jakas kobieta, ktorej to specjalnie przeszkadzac nie bedzie i go zaakceptuje takiego jaki jest, razem z tymi dziwactwami bez potrzeby wprowadzania zmian, a chyba tez po czesci milosc na tym polega ;) Przynajmniej tak mi osobiscie sie wydaje... A ze mu nie wyszlo z Toba, to trudno, nie pierwszy to raz. Dobrze ze chociaz probowal chlopak...miki -
10 maja 2012, 10:18:56Na pewno będę tu jeszcze zaglądać. Wcześniej też się udzielałam w niektórych tematach, ale jakoś tak bardziej... anonimowo?
Nie, nie odezwałam się na maila, z jednej prostej przyczyny. Będę szczera, takie listy po prostu mnie drażnią i jeśli ktoś układa je "spontanicznie", to powinien troszkę popracować nad samą definicją spontaniczności. Z kilku prostych powodów. Po pierwsze: etap, na którym dwoje ludzi się poznaje i w trakcie rozmów dowiaduje się o sobie nowych rzeczy - jest bardzo sympatycznym etapem znajomości. Rezygnowanie z niego to przekształcanie wzajemnego poznawania się w wizytę w urzędzie: dwie strony robią listy / ankiety / tabelki i bawią się w odhaczanie plusów / minusów. Ani to romantyczne, ani spontaniczne, ani... normalne. Ankiety i listy pasują bardziej do pracowników urzędu statystycznego.
Po drugie: ktoś, kto układa takie listy pytań, musi być osobą albo bardzo niepewną siebie, albo bardzo niedojrzałą emocjonalnie. Teoretycznie taka ankieta wydaje się fajna i bezpieczna - nie ma ryzyka "wpadki" podczas rozmowy, nie ma ryzyka, że zabraknie tematów do dyskusji, że ktoś palnie niechcący głupotę itd. Ale na dłuższą metę to się nie sprawdza. W końcu trzeba będzie zacząć rozmawiać normalnie, bez schematu pytanie / odpowiedź. I będzie problem.
Teraz zmieniam się na moment z powrotem w nutkę okrucieństwa. Osoba taka, jak Tom - z trzydziestką na karku, a układająca ankiety dla potencjalnej dziewczyny - powinna się poważnie zastanowić nad tym, czy ma prawidłowe podejście do relacji międzyludzkich i czy jest dojrzała emocjonalnie. Bo na dłuższą metę funkcjonowanie w ten sposób nie jest zdrowe...
Zajmuję się częściowo psychologią i nie piszę tego po to, żeby komuś "dołożyć". Jak wspomniałam już wcześniej, lubię skłaniać ludzi do myślenia. Może ktoś kiedyś to przeczyta i wyciągnie jakieś wnioski.
@miki - miło, że starasz się pomóc koledze :] ale uważam, że w pewnych przypadkach trzeba po prostu rąbnąć prosto z mostu i jasno określić, że pewnych rzeczy z zasady się nie robi. Mnie - i jak sądzę, zdecydowaną większość kobiet - takie ankiety po prostu drażnią. Może się facet nauczy, ogarnie na przyszłość i będzie miał jakiś pożytek z całej tej dyskusji.
A, jeszcze coś. Złote myśli to takie zeszyty, do których w szkole podstawowej (przynajmniej w moim regionie) wpisywało się znajomych. Każdy znajomy na kartce musiał wypełnić "ankietę", czasem obejmującą 175 pytań (rekord) w stylu: ulubiony piosenkarz, ulubiony zespół, ulubiony kolor, ulubiona pora roku, jaki masz numer buta itd.
Nutka -
10 maja 2012, 08:21:47@Miki - może do takiej rewolucji nie dojdzie ;p
Tom walczy do końca, widać że mu zależy - I DOBRZE ;-)
@Tom, pamiętaj, że dopóki walczysz jesteś zwycięzcą!! ;D ja wierze w Twoje szczęście oraz to że uda Ci się znaleźć to czego pragniesz;)
.
LNZ -
10 maja 2012, 07:52:39@LNZ Bylbym pierwsza krzyzowka jamnika z mopsem :D
A co do Toma, moze Nutka sie odezwala na jego maila jednak ;) Bo kto jak kto, ale on nie wyglada na takiego kto szybko odpuszcza... predzej to zmiana taktyki. Ale ok, nic juz nie pisze. bo jak zawsze wyjdzie ze zamiary wszystkich przejrzalem :P
Miejmy nadzieje, ze Nutka jednak tez bedzie sie tu pojawiac i od czasu do czasu tez nas zalewac poezja i czarnym humorkiem :)miki -
10 maja 2012, 06:15:56@Miki - już wyobrażam sobie Ciebie ze zmarszczkami jak u Mopsa ;D
a wypowiadam się tu na ile mogę ;)
@Tom - ojjj, zawróciła Ci w głowie ta Nutka ;)) nie rozumiem, dlaczego chcesz się poddać, zaglądaj tutaj i udzielaj się :)
aa i jeszcze jedno:
Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi zawodu; przyjdzie - zrobi niespodziankę...
Pozdrawiam i życzę wytrwałości
.
LNZ -
9 maja 2012, 22:08:01Dlaczego Tom sporządził taką listę, a żadna kobieta nie chce jej wypełnić?
http://youtu.be/Wl7gep9f16M
/biota/ -
9 maja 2012, 21:46:16@Nutka - Widocznie tak działasz na Toma, że chlopak głowę traci i chciałby od razy wszystko wiedzieć ;) Ale nie zapytał o kolor bielizny ani nic w ten deseń (chyba że przeoczyłem?), wiec tak źle jeszcze z nim nie jest ;)miki
-
9 maja 2012, 21:45:23Dobrej nocy wszystkim, chyba już tu więcej nie zajrzę.
Powodzenia szukającym szczęścia!
Tom -
9 maja 2012, 21:36:17@nutka wiedziałem, że tak zareagujesz na tę listę pytań. Przecież ja wiem, że tak nie poznaje się drugiej osoby :-p Bo człowieka można całe życie poznawać, a też można czegoś o nim nie wykryć.
Nie znam złotych szkolnych myśli :-D
Ja list nie tworzę, ani teczek o kimś.
To jest spontaniczne :-(
Tom -
9 maja 2012, 21:33:18@Tom - hmm, wiesz, drobna rada na przyszłość. Rozumiem, że może masz jakieś zamiłowanie do robienia list, ale jeśli poznajesz nowych ludzi, to nie oczekuj, że od razu wyłożą wszystko na tacy... Nie oczekuj tego zwłaszcza od kobiety. Nie spodziewaj się maila z odpowiedziami, wypełnianie takich ankiet to absolutnie nie moja bajka.
Co chcę wiedzieć? Na początek... czemu służy sporządzanie takich list? Jak do szkolnych "złotych myśli" czy czegoś w tym rodzaju? -
9 maja 2012, 21:20:43@rudowłosa nutka, a co chcesz wiedzieć o mnie? :-D
Tom -
9 maja 2012, 21:19:42@rudowłosa nutka lista pytań ma e-maila:
1) gdybyś miała się znów zakochać, to jakie kryteria powinien spełniać mężczyzna?
2) skąd jesteś,
3) czy masz rodzeństwo,
4) czy jesteś szczęśliwa,
5) jakie masz marzenia odnośnie kariery,
6) czy lubisz zwierzątka, jakie,
7) jaki kolor lubisz najbardziej,
8) czy dobrze układa ci się z rodzicami,
9) jakie kwiaty lubisz najbardziej,
10) jakiego wyznania religijnego jesteś,
11) jaka jest twoja ulubiona potrawa,
12) jaką muzykę lubisz,
13) jaki masz ulubiony film,
14) kto jest dla Ciebie autorytetem,
15) czy oglądasz telewizję, jakie programy Cię interesują,
16) jaka książka zapadła Ci najbardziej w pamięć,
17) czy lubisz się malować (makijaż)- jeśli tak, to jaki to jest makijaż,
18) czy lubisz jakiś sport, a jaki jest dla Ciebie nudny,
19) co wolisz: góry, las, morze,
20) czy byłaś za granicą; które kraje zwiedziłaś,
21) co wnerwia Cię u kobiet a co u mężczyzn,
22) czy palisz papierosy,
23) czy nie zanudziłem Cię jeszcze :-D pytaniami,
24) czy lubisz kawę, jaką?,
25) co byś chciała zmienić na świecie, podaj 3 rzeczy,
26) jakie 3 rzeczy byś zabrała ze sobą na inną planetę, gdybyś musiała
tam zamieszkać i mogła zabrać trzy rzeczy jedynie,
27) czy cenisz jakąś partię polityczną, jaką,
28) czy spinasz włoski czasem ;-) tzn. czy masz zwykle rozpuszczone
włoski czy lubisz różne fryzurki,
29) co sądzisz o tipsach a co o naturalnych pomalowanych paznokciach,
30) co sądzisz o tatuażach, czy masz jakiś,
31) czy nosisz kolczyki, założę się, że tak :-p,
32) wolisz srebro/złoto/platynę czy może coś innego np. bursztyn,
33) czy wierzysz w UFO :-D ?
No dobra, na razie tyle.
Tom -
9 maja 2012, 21:19:25@9.5.2012 22:53:17 Ale trzeba umieć znaleźć we wszystkim dobre strony... Zobacz ilu głodnych by się najadło tym makaronem ;) Sanepid raczej nie miałby raczej takiej siły przebicia żeby tego zabronić skoro na ulicy leży... Zresztą jak z kosmosu, to nie ma opcji żeby w nim znaleźć sól drogową czy inne świństwo ;) Ale i tak nutko polubiłem Twój czarny humorek :) Ja sobie nie wyobrażam egzystencji bez tego... Aaa i kolejny już punkt dla mnie za odnalezienie w Tobie czarnej nutki i daru pisarskiego :D A że do szuflady... niejeden autor, którego teraz dziełami męczy się uczniów na maturze zaczynał od szuflady ;)
LNZ - Skromna to Ty jesteś nie ja :D Tutaj się aż tyle nie udzielasz, a na gg jak już Ci wspominałem zmarszczek się przez Ciebie dorobię albo zachłysnę herbatą ze śmiechu :Pmiki -
9 maja 2012, 21:14:55"Nie przesadzaj z tym wyobrażaniem", najlepiej nawet z tym nie zaczynaj.
/biota/ -
9 maja 2012, 21:07:09Równość mamy, hm? Wyciągnąłeś ze mnie informację na temat moich preferencji ubraniowych i nie tylko, podając raptem informację o kolorze włosów i wieku w przybliżeniu. Twoja kolej na coś od siebie :]
Nutka -
9 maja 2012, 21:02:44@rudowłosa nutka
nutka w temat ubezpieczeń wchodzi :-) A lubisz klopsiki z makaronem?
OK, dżinsy, co jeszcze lubisz? ;-)
Tom
-
9 maja 2012, 21:01:26ale kolega Miki skromny ;p
.
LNZ -
9 maja 2012, 21:00:55@miki - no i masz próbkę mojego czarnego humoru :D Też czasami wyłazi ze mnie w najmniej spodziewanych momentach, nie do końca zgodnie z moimi zamiarami. U mnie to taki nawyk - wyostrzyłam sobie język w celach samoobronnych i czasami wymyka się spod kontroli. Ale czasem się przydaje. I żadna ze mnie rasowa pisarka, raczej kundelek taki. Czasem coś tam skrobnę, ale najwyżej do szuflady.
Kolor włosów u faceta nie ma, przynajmniej dla mnie, żadnego znaczenia. Ale preferuję długowłosych, jeśli już bym miała określać jakiś swój typ. Nie mam pojęcia, dlaczego... Co nie znaczy, że facet "krótkowłosy" nie może się podobać. Ot, takie skrzywienie :) -
9 maja 2012, 20:53:17Wiesz, ja nie widzę w tym nic radosnego. Całe miasto zawalone makaronem i klopsikami, tak co najmniej do pierwszego piętra najbliższego wieżowca. Pewnie nikt nie chodziłby głodny, jednak bałagan wprost niewyobrażalny. Kto by to sprzątał? Nikomu by nie wypłacono odszkodowań za zasypane makaronem domy, bo nikt nie wykupował przecież ubezpieczenia od makaronowej apokalipsy. To wcale nie jest taka radosna wizja...
Co do tego, czy jestem radosną dziewczyną, badania są wciąż w toku. Amerykańscy naukowcy nie są pewni, czy to po prostu moje poczucie humoru, czy specyficzny sposób wyrażania sarkazmu. Sama się czasem w tym gubię.
Czerwony wybitnie do mnie nie pasuje. O moim spojrzeniu nic jak dotąd nie pisałam, więc przemilczę litościwie moje domysły na temat tego, co tak naprawdę miałaby podkreślać ta sukienka... Nie przesadzaj z tym wyobrażaniem - zdecydowanie wolę dżinsy :P -
9 maja 2012, 20:35:05a ja kocham deszcz, bo tylko on na mnie leci :Dmiki
-
9 maja 2012, 20:33:16łysi mają branie u blondynek hehe nie wiem czemu tak jest
bo jest taki schemat ciagle, że łysy, blondi, dzieci i kundel u boku -
9 maja 2012, 20:31:02Miki ,ale dałeś porównaniee;D
ale dobrze, niech się rozwija jak najdłużej ;D
aa "kobiety zazwyczaj tolerują brunetów albo blondynów" - nie prawdaa ;)
a swoją drogą taka mieszanka może nawet ciekawie wyglądać .. hmm...
.
LNZ -
9 maja 2012, 20:21:29@LNZ - jak nas nie pochłoną zanadto kntakty poza smutnomi, to będzie równie rozwinięte jak papier toaletowy z tej reklamy o księżniczce zamkniętej w wieży ;)
@Nukta: Ehh czyżby aż tak niedojrzałego wrażenie sprawiam? ;) Wybacz, to przez mój czarny humor, który czasem na wierzch wyłazi nawet jak tego nei chcę... Ale widzę, że i Ty masz zadatki w te klocki :) "Stylistyka tu i ówdzie...." hmm czyżbyśmy mieli do czynienia z rasową pisarką? ;)
@Tom - To ja też się powinienem załamać, bo kobiety zazwyczaj tolerują brunetów albo blondynów, a ja taka mieszanka pół na pół, czyli do żadnej grupy się nie piszę... to dopiero przekleństwo :Dmiki -
9 maja 2012, 20:18:46@rudowłosa nutka: a jak lubisz się ubierać? Bo ja właśnie widzę Cię w czerwonej sukni wieczorowej :-D ,która podkreślałaby Twe spojrzenie.
Tom -
9 maja 2012, 20:10:14@rudowłosa nutka A widzisz, jednak jesteś radosną dziewczyną :-p Bo klopsiki... :-D
Ja stary jestem, blisko 30 :-(
Włosy mam niestety ciemny blond, dlatego żadna kobieta mnie nie chce :-(
Przegrywam za kolor włosów. Może się ufarbuję na bruneta :-D
Tom -
9 maja 2012, 20:06:01@Tom - widzisz, czyli jednak dobrze czułam, że przydałaby Ci się radosna dziewczyna. Takie są najlepsze dla mężczyzn, którzy za dużo się czasami smucą i którym czasem trzeba przypomnieć, czym jest radość życia. A co do moich włosów, to trudno określić, jaki mają odcień - aktualnie raczej jasny. Może tak coś o swoim wieku i kolorze włosów byś napisał, hm? Bo na razie jakaś taka trochę jednostronna ta ankieta :]
@miki - o, witam rówieśnika! A myślałam, że na tę stronę raczej młodsza kadra zagląda, sądząc po niektórych wpisach.
@Gall Anonim - "...Co prawda, chwilę potem z przestrzeni kosmicznej przybył Latający Potwór Spaghetti i pożarł całą planetę, a pod Wieżą Eiffela zrobiło się straszne zamieszanie z powodu rzęsiście spadających na ziemię klopsików. Ale i tak było sympatycznie." Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać :P Klimat całkiem, całkiem, tylko stylistyka tu i ówdzie zbyt mieszana. -
9 maja 2012, 20:03:59zobaczymy, ale ja mam nadzieję ze wątek nie ucichnie tylko ładnie się rozwinie ;p
.
LNZ -
9 maja 2012, 19:34:27Noo ciekawie się tu robi... najpierw dyskusje, teraz wiersze powstają, bajkowe odwołania ;) Ciekawe co dalej :)miki
-
9 maja 2012, 19:24:23@nutka: a co studiujesz? :-) Bo coś czuję, że tak jest.
Tom -
9 maja 2012, 19:05:40@rudowłosa nutka. W Paryżu o północy się pojawiła. Pod Wieżą Eiffla. Tam ją ukochany delikatnie przysunął do siebie, objął w talii. Następnie wtulił dłonie w jej długie włoski, spojrzał w oczka, w których widział wiele mądrości. Potem jego usta, do jej ust się zbliżyły, a gdy zaczął ją całować, to miał świadomość, że ma najcenniejszy dar na świecie... Ją.
Gall Anonim
:-D
-
9 maja 2012, 18:47:27Ale się wątek rozkręca ;p
można zauwazyć, że zwierzyniec tu mamy ;D
.
Lek Na Zło -
9 maja 2012, 18:27:14Nutka: A nie mówiłem... :)
@LNZ: Ajj nie Mini, tylko Minnie... z ciekawości aż sprawdziłem ;)miki -
9 maja 2012, 18:26:51DO LNZ: dobre z tymi kreskówkami :-D
Kiedyś oglądałem Toma & Jerry'ego. Ale nie wpadłem na to, by tutaj to połączyć.
Tom -
9 maja 2012, 18:24:38Tom stary chłop a taki głupi ...
-
9 maja 2012, 18:23:26@LNZ: W sumie Miki miał jeszcze Mini, ale jak to z nimi było to nie pamietam... Jakoś zawsze wolałem Donalda :D Nie, nie jestem gejem! :P
@Nutka: To masz dokładnie tyle co ja ;) Też ze mnie niezbyt łatwy przypadek, ale jak mam w miarę dobry dzień, to za bardzo tego nie widać... Wydaje mi się, że Tomowi to raczej za bardzo nie przeszkodzi, że nie należysz do tych, które nie śmieją się jak głupi do sera bez powodu. Zawsze możesz to wziąć jako plus - przynajmniej będzie się starał chłopak żeby Twój uśmiech zobaczyć ;) Tzn nie wiem jak on, ja bym tak robił będąc na jego miejscumiki -
9 maja 2012, 18:21:15@nutka Fajny wiek 22-latka. Lubię dużo wiedzieć o kobiecie, która jest interesująca, więc samo "nutka" to już za mało dla mnie :-D
A ten rudy kolorek to jaki jest? ;-) Ciemny czy jasny.
Mylne wrażenie, że dziewczyna radosny skowroneczek byłaby idealna dla mnie,
bo ja straszny smutas jestem :-D Zanudziłaby się przy mnie taka kobieta.
Tom -
9 maja 2012, 18:07:25@Tom - kobiet o wiek się nie pyta, jak mi się wydaje... ale co tam. Mam na karku dwadzieścia dwie zimy z okładem. To całkiem sporo. Owszem, jestem szatynką (BTW, niezła intuicja), ale tylko z natury. Aktualnie mam rude pióra. Prawie do pasa.
Słodki jesteś, ale mam wrażenie, że nieprędko coś by wyszło ze znajomości ze mną. Jestem naprawdę trudnym przypadkiem. Umiem się śmiać, ale żaden ze mnie radosny skowroneczek - a mam wrażenie, że taka dziewczyna najbardziej by do Ciebie pasowała. Ale może kiedyś napiszę, chociaż tak dla towarzystwa - w końcu adres znam.
Co do imienia... To Nutka już nie wystarczy? :] -
9 maja 2012, 17:09:57ej Miki, nie masz czym się martwić ;D
"Tom – szaroniebieski, zarozumiały kot. Wszelkimi sposobami chce złapać Jerry'ego. Mimo że stara się ze wszystkich sił, rzadko mu się to udaje (i jedynie na krótki czas). Zawsze, gdy próbuje go złapać, wpada w problemy, lecz w ogóle się tym nie przejmuje. Czasami jednoczy siły z Jerrym, gdy im obu grozi niebezpieczeństwo. Czasami również – w wyniku wyrzutów sumienia – stara się go wyciągnąć z kłopotów. Z wyjątkiem ciągłych gonitw za Jerrym lubi spać, jeść i podrywać ładne kotki."
/źródło: Wikipedia ;D
A MIKI ma wiernego pieska Pluta oraz (ukrytego co prawda) przyjaciela Donaldaaa ;D
mam nadzieję ze Tom się za to nie obrazi ;))
Ciesze się że dało mi się Ciebie rozbawić ;)
.
LNZ
-
9 maja 2012, 16:56:53@Lek na zło: Skoro tak uważasz kłócił się nie będę ;) A jeśli chodzi o kontakt, to nie ma problemu, jeśli czujesz taką potrzebę to nie będę zgrywał asertywnego i z chęcią się odezwę :)
@9.5.2012 17:06:25: hahah rzeczywiście, nawet nie pomyslałem o tym :D Martwi mnie tylko, że Tom na chociaż Jerry'ego, a ja jakiś gorszy... Ale i tak mnie rozbawiłaś ;)
@Tom: Co do fizyczności to się zgodzę... Wygląd mimo, że nie jest najważniejszy, to jednak w jakimś tam szczególiku ma znaczenie. Też bym miał chyba problem pokochać potwora (sorry za wyrażenie, nie mam na myśli urody czy jej braku, ale o subiektywne odczucie) - wystarczy, że ja nim jestem :P Dwa potwory w związku to zdecydowanie za dużo ;)
Ale pisanie, że "ładna brzydkiego nie pokocha" jest trochę niebezpieczne, bo możesz zostać źle odebrany - jako typowy "wzrokowiec"... A "ładny" czy "brzydki" to określenia względne... Dla Ciebie jakaś może być "brzydka", ale dla kogoś innego będzie to ideał ;) Przy czym najlepiej jest po prostu gdy zgodnie z powiedzeniem - "trafi swój na swoją" i vice versa ;)miki -
9 maja 2012, 16:53:12Nie wierzę w przyjaźń damsko-męską, przeważnie jedno (najczęściej facet) chce czegoś więcej, a drugie tego nie zauważa, albo zauważa i wykorzystuje.
/biota/ -
9 maja 2012, 15:06:25A... koledzy z bajek są ;)
myszka MIKI
i
TOM & Jerry
aaa wiedziałam że skądś Was znam ;D
.
LNZ -
9 maja 2012, 14:39:29Ponadto chciałbym dodać, że dla mnie bez sensu jest mieć np. 100 znajomych na FB. Bo wole mieć paru znajomych, ale realnych- a nie jako wpis na FB.
Także byłoby mi żal, żeby mieć tylu znajomych na portalu jakimś, a nigdy ich
wszystkich nie poznać na żywo, bo jak, gdy np. ludzie z całego świata są.
Dlatego nie korzystam z portali społecznościowych, wolę e-maila, komórkę i realne otoczenie.
Tom -
9 maja 2012, 14:36:43Po 14-dniach to może nie jest głupi pomysł.
Ja uważam, że maksymalnie poznawać się przez 3 miesiące wirtualnie, potem
już koniecznie spotykać się w realnym otoczeniu.
Fotka pomaga nie zwodzić kogoś. Bo ktoś może pisać z kimś miesiącami, a potem
się okaże, że zupełnie nie podobają się sobie fizycznie, więc wg mnie takie
rozwiązanie jest mądre, by na początku przesłać zdjęcie. No chyba, że chcemy
jedynie poznać osobę dla przyjaźni, więc wtedy można i bez zdjęcia, bo uroda
przyjaciela nie ma znaczenia. Ale nie oszukujmy się, brzydkiego nie pokocha
piękna kobieta!
Tom -
8 maja 2012, 23:56:27Nigdy już nie będę się śmiał z tekstu typu "obowiązkowo fotka". Dodałbym jeszcze "obowiązkowo spotkanie w realu po 14 dniach znajomości".
/biota/ -
8 maja 2012, 20:42:19Mikiemu się poszczęściło ;-)
Tom -
8 maja 2012, 20:39:46DO ZUZIA: czemu kłamiesz i piszesz takie okropne rzeczy na mój temat? Nie wiesz, że w życiu wartością jest mówienie prawdy :-) Kłamać to nie sztuka, zacznij mówić i pisać prawdę.
Tom -
8 maja 2012, 19:59:34Miki- wydajesz się być sensownym gościem ;D czy moglibyśmy się skontaktować poza smutnomi? ;p jeśli miałbyś ochotę to napisz do mnie na gadu, oczywiście nr zastępczy w ochronie przed spamem ;) 42601039 .
.
Lek na zło -
8 maja 2012, 19:47:42Gosc co ma wymagania, nie mowie ze takic hkobiet nie ma, bo prawie sama taka jestem.. Ale jak ktos pisze, zeby wyglad sie nie liczyl to chyba jest kompletnie nie uswiadomiony, ze NAWET w milosci to MA znaczenie. Wzajemne pozadanie jest wazne, kazdy lubi patrzec na ladne i atrakcyjne, poza tym wyglad sie naprawde liczy, nie jest tak ze tylko cechy nas przyciagaja. Ani nie jest tak, ze sama fizycznosc (na dluzsza mete). Trzeba miec swiadomosc tego, ze ladne nie pojdzie do brzydkiego, madre nie pojdzie do glupiego. Koniec kropka.
-
8 maja 2012, 19:00:25@Lek na zło - No widzisz, tak już jest, że pewne rzeczy docenia się dopiero wtedy, gdy się je utraci... Smutne, ale prawdziwe.
A co do leku na zło, to na mój gust niektórym by w zupełności wystarczył kubeł zimnej wody na łeb, a tym nieco bardziej niesfornym jakaś solidna lewatywa lub coś w tym stylu :D Np pan poniżej aż się prosi o to :omiki -
8 maja 2012, 18:36:51Oj Miki, Miki ;) chyba jest też tak, że ludzie są skłonni bardziej zauważać to co złe niż dobre ...
a solidna dawka leku oczywiście by się przydała ;]
.
Lek na zło -
8 maja 2012, 18:20:09tom ty jebany Pedofilu !!!!! zglosze cie na ploicje !!!! zobaczysz !!!! nie ufajcie mu to pedofil jebany wyslal mi zdjecia swojego penisa !!! zbok pierdolony !!! i zachecal na anal !!! smutna zuzia
-
8 maja 2012, 17:33:20@Lek na zło - to chyba deficyt Ciebie jest, bo zła wokół pełno... A przydała by się końska dawka i to dosłownie ;)miki
-
8 maja 2012, 17:31:14Normalnie jakbym czytała opis Siebie! :)
-
8 maja 2012, 17:01:22@nutka: cześć, a jak Ty masz na imię i latek ile (wiem, że to brak taktu).
Ja czuję, że między nami byłaby to wielka miłość :-P Tak, wiem, że obecnie
nie jesteś na to gotowa, ale ja bym czekał nawet kilka lat, dojrzewałoby to.
Nie piszę tego dla zgrywu.
Byś napisała mi coś o sobie, bo próbuję sobie Ciebie wyobrazić, jakiego masz
buziaczka (myślę, że jesteś szatynką) i skąd jesteś.
Tom -
8 maja 2012, 16:56:39Drogi Miki
jestem lekiem na zło świata - stąd też mój nick ;p
pozdrawiam ;))
.
Lek na zło -
8 maja 2012, 00:33:09DO: 7.5.2012 22:58:08.
A szanującej kobiecie nie może być smutno, żeby tu nie zajrzała :-)
Tak, wierzę. Ale już odpuściłem tutaj szukania, bo nikt tego nie potraktuje
poważnie.
DO: nutki :-) Nie wierzę w przesądy :-P
Żaden przesąd nie ma magii, by wpłynąć na czyjeś życie.
Wokół mnie nie ma żadnych szczęśliwych zakończeń. Ciągle pod górkę mam.
Tom -
7 maja 2012, 21:25:04@7.5.2012 22:58:08 - A dlaczego nie? Mnie tam już nic nie zdziwi :) Czasem jest tak, że właśnie taka tu trafi, ale nie w poszukiwaniu miłości tylko np że pomóc innym w problemach... I nie mów mi, że to niemożliwe, że trafi tu na kogoś piszącego z sensem i zanim się obejrzą, mimo jej początkowo odmiennego nastawienia ich drogi się zejdą i (nie)szczęście gotowe ;)
Sam nieraz tak miałem, że spotkałem taką osobę w miejscu gdzie nigdy bym się tego nie spodziewał i w żadnym z przypadków nie trafiłem w to miejsce żeby kogoś znaleźć... Zawsze miałem inny interes i inne sprawy na głowie, nawet nie związane w żaden sposób z tą osobą... ale jednak! :) Może póki co nie była to prawdziwa miłość, ale przyjaźń owszem ;)
Jedną osobę poznałem również tutaj - mimo że dziewczyna w wielu kwestiach różniła się ode mnie o całe 180 stopni, to jednak udało się znaleźć nam wspólny język i swoimi przekonaniami czy gustami wymienić. Akurat miałem szczęście i trafiłem na taką z bogatym wnętrzem i rozgadaną, więc nudno nie było :) Bardzo miłe i do tego kształcące doświadczenie - polecam ;)miki -
7 maja 2012, 20:58:08Naprawdę wierzysz w to, że szanująca się kobieta będzie szukała miłości na stronie smutnomi.pl?
-
7 maja 2012, 20:57:34@7.5.2012 22:33:57 - Jej przebłyski chyba poczułem... W sumie to nadal nie wiem czy to było to, bo było bardzo miłe, tylko strasznie krótko trwało... Widocznie nie były to znaki nadchodzącej prawdziwej miłości skoro nic z tego nie wyszło :/ Ale skoro twierdzisz, że jakieś tam szczęśliwe zakończenia (napisałaś "mało" = czyli ze jednak są!) mają miejsce w Twojej obecności, to znaczy tylko tyle, że warto tutaj dłużej zabawić na stronie... A nóż się trafi komuś! Może nawet Tobie samej :)miki
-
7 maja 2012, 20:54:48Ja jestem taka kobieta i zajętą czyli dobrze spełniającą punkt 15.
-
7 maja 2012, 20:33:57@Tom - to nie jest wymówka, szczerze. Na razie nie mam po prostu siły na poznawanie kogokolwiek nowego, nie wyszła mi moja ostatnia - i jak dotąd jedyna - "prawdziwa miłość". Dlatego, póki co, nie nadaję się ani do miłości, ani do jakichkolwiek bliższych relacji. Muszę najpierw poukładać wewnętrzny bałagan, ale nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się ogarnąć go w całości.
I nie dziękuj, kiedy ktoś życzy powodzenia! To taki stary przesąd. Jestem przekonana, że kiedyś uda Ci się znaleźć odpowiednią kobietę, znajdziesz swoją "prawdziwą miłość" i chociaż Twoja historia zakończy się szczęśliwie. Za mało jest ostatnio wokół mnie szczęśliwych zakończeń.
@miki - jeśli prawdziwa miłość istnieje, to wątpię, czy mógłbyś ją przeżyć i tak po prostu nie zauważyć :] Nawet jeśli problem definicji pozostaje nierozwiązany.
-
7 maja 2012, 18:13:07DO "okrutnej nutki", pewnie jesteś cudownie śliczna i cudownie śliczna intelektualnie, a że nie spełniasz punktu 15- to tylko wymówka, żeby pozbyć się mnie, bo ja wzrokowiec jestem :-(
Tom -
7 maja 2012, 18:07:17NIEPRAWDA miki, bo to ja jestem najbardziej płytki.
Jestem jak brodzik :-D
Tom -
7 maja 2012, 18:05:59Do "okrutnej nutki". Szkoda, że nie poznamy się, bo na pewno jesteś interesującą i inteligentną kobietą.
Dziękuję, że życzysz mi powodzenia.
Będę tu czasem zaglądał z ciekawości, jak zachowują się rodacy.
Tom -
7 maja 2012, 17:29:38Lek na zło - Skąd właściwie pomysł na taki nick? Opowiedz coś o nim :)
@7.5.2012 07:45:02 - Możliwe że płytki jestem, ale już nie mnie to oceniać... Powiedz chociaż w którym momencie dokładnie takie wrażenie odniosłaś to będę chociaż wiedział czy słusznie na to miano zasługuję czy tylko takie jednorazowe wrażenie sprawiłem.
A tak BajDeŁejj, znamy się? Bo ciężko mi stwierdzić po braku nicku, ale wygląda na to, że tak ;)
@7.5.2012 18:43:37 - "Nutka okrucieństwa" mnie zmiażdżyła :D Jak nie masz pomysłu na nick, to serio wykorzystaj to ;) Nie piszę tego złośliwie, ale na mój gust to genialnie brzmi :)
A co do punktu 15., to ja też nie mam pojęcia co się kryje pod pojęciem "prawdziwa miłość", bo takowej jeszcze chyba nie doświadczyłem w życiu (nie licząc miłości matczynej itp). Zresztą nie wiem, może i przeżyłem ale tego nie zauważyłem? A definiowanie to raczej mija się z celem, bo każdy sobie ją definiuje inaczej, a jak ma innemu przetłumaczyć to sypie frazesami zerżniętymi z telenoweli w stylu "na dobre i na złe" czy wspomiane tutaj "miłość po grób"... Może kiedyś się dowiem, ale to nic pewnego...miki -
7 maja 2012, 16:43:37Z tych moich przydomków wyszła teraz "okrutna nutka" albo "nutka okrucieństwa" :] Chyba powinnam się zarejestrować.
Tom - ze swojej strony nie miałabym problemów ze zdjęciem, bo nie mam się absolutnie czego wstydzić. Ale raczej nie ma sensu, żebym zaczęła pisać, bo nie spełniam 15. punktu Twojego regulaminu. Do prawdziwej miłości obecnie się absolutnie nie nadaję i nie wiem, czy kiedykolwiek będę się nadawać. Generalnie dosyć trudna i dziwna ze mnie istota - raczej nie takiej dziewczyny potrzebujesz.
Powodzenia zatem w nawiązywaniu nowej znajomości :] -
7 maja 2012, 13:27:36DO mojej ulubienicy "nutki":
poznajemy się przez e-maile, czy nie chcesz? Zdjęcia już nie wymagam.
Jeśli chciałabyś popisać, to daj znać proszę.
Wtedy napiszę tu, że już "ogłoszenie" nieaktualne jest, bo kogoś
właśnie poznaję, a nie mam w zwyczaju interesować się kilkoma kobietami
jednocześnie.
Tom -
7 maja 2012, 13:23:11DO: 7.5.2012 08:03:18.
Mylisz się, że oceniałbym kobietę na podstawie tych moich punktów.
Bo każdy ma jakieś wady i upodobania, ideałów nie ma.
Natomiast moje oczekiwania - te punkty- są banalnie proste do spełnienia
przez kobietę, bo wystarczy mieć dobry charakter i bez problemu można to
spełnić.
Ja NIE zmuszam kobiety, by kłamała.
Nie zmuszam jej do publicznego rozbierania się i za pieniądze.
Nie zmuszam jej do rzucania wulgaryzmami.
Nie zmuszam jej do brania narkotyków.
Nie zmuszam jej do upijania się ITD.
To wszystko można bez problemu spełnić, wszystkie te punkty, wystarczy
chcieć!!!
Wymagania wobec kobiety to byłyby takie, ale JA nie mam takich:
- blondynka,
- wzrost 180 cm,
- niebieskie oczy,
- wiek 20 lat,
- waga określona co do kg itd.
Widzisz różnicę?
Tom -
7 maja 2012, 13:17:04DO OSOBY: 7.5.2012 08:34:19.
Przecież mi żadna kobieta zdjęcia nie wyśle :-)
Zawsze tak to działa przez Internet, że kobieta żałuje zdjęcia.
A jeśli ja jej bym wysłał, to potem by mnie oszukała i nie wysłała swojego.
Wiem to z doświadczenia internetowego.
Ja nie jestem lepszy od innych facetów, bo wielu mnie przewyższa wyglądem i bogactwem, więc mam trudniej niż oni, aby kobieta zwróciła na mnie uwagę.
Jeśli chodzi o blondynki to wg mnie kolor włosów, czy jest on platynowy,
czy też nie, nie świadczy o jej osobowości.
Tom -
7 maja 2012, 07:28:26to smieszne, ze najwieksze jelopy maja zwykle najwieksze wymagania
-
7 maja 2012, 06:34:19poza tym wydaje mi sie ze uwzasz sie za lepszego od innych facetow, dlatego ze (wedlug ciebie) wieksza uwage zwracasz na wnetrze niz cialo, ze szukasz inetligentenej i nie platynowej blondynki.Czyzby na tej podstawie stwierdziles ze jestes taki wyjatkowy ze kobiety powinny z wyczekiwaniem i napieciem wysylac ci swoje zdjecia zebys laskawie ocenil?
-
7 maja 2012, 06:03:18zadna rozsadna kobieta nie uwierzy ze mozesz pokochac naprawde skoro stworzyles taki regulamin! zadna! nie chciałabym byc z Toba bo bym sie zwyczajnie bala, ze bedziesz mnie ciagle ocenial i klasyfikowal, porownywal do tego schematu. wydaje mi sie ze Twoja samotnosc wynika z nadmiernego KRYTYCYZMU innych, a sam siebie oceniasz nadwyraz pozytywnie. a to co mozesz zaoferowac to wydaje mi sie ze kazdy zakochany facet tym dysponuje(wiernosc, szacunek itp) nie wymagajac az tyle co Ty od kobiety. i ktos tu slusznie zauwazyl z ta "miloscia az po grob" - banał! milosc to nie bajeczka ze znajdziesz sobie "królewne" bedziecie razem az po grob. szukaj sobie zwyczajnej dziewczyny! bo sam prawdopodobnie nadzwyczjny tez nie jestes.... a jesli gardzisz zwyczjnymi kobietami to przykro mi ale zwiazku nie stworzysz...
-
7 maja 2012, 05:45:026.5.2012 19:45:58 no twoja opinia, twoja..., a plytkoscią mi zapachniało o co bym Cie nie podejrzewala (to tez tylko moja opinia...)
-
7 maja 2012, 03:36:46Miki, oczywiście że mogę dać się poznać - na ile jest to możliwe ;))
'Tom, odnosząc się do Twojego ostatniego wpisu- wydaje mi się, że trudno jest wymagać by obie strony kochały się tak samo mocno, w równym stopniu. Raczej chodzi tu o bezinteresowność tego uczucia, bo taka miłość jest najsilniejsza. Nie skończy się wraz ze stratą urody, pieniędzy i innych rzeczy materialnych.
.
Lek na zło -
6 maja 2012, 22:31:48Powinienem już spać :-D ,ale co tam.
DO "okrutnej":
Uważam, że w związkach jest przeważnie tak, że tylko jedna strona się stara, drugiej mniej zależy (ta druga strona pewnie słabiej kocha).
Kochałem kiedyś całym sercem, ale miłość do tej kobiety się wypaliła, gdyż
ona okazała się kobietą niesprawiedliwą i czysto interesowną. Ślepo ją
kochałem, dlatego wiele lat tego nie dostrzegałem.
O miłości wiem wszystko, poważnie. Dla mnie miłość kobiety to jest bezcenny dar, bo kobieta wybiera danego mężczyznę, jemu poświęca swój czas, wierzy
w niego- inaczej mowiąc: ona dzieli swoje życie z nim, dlatego powinna być
przez niego kochana, szanowana i doceniana. Ponieważ oferuje ona mu coś,
czego nie kupiłby on za żadne pieniądze na świecie tj. jej uczucia, jej
zaufanie, jej bliskość, jej czas itd.
Dobrze, nie chcę już zdjęć. Bo mnie za wzrokowca biorą, który na "ciałko"
leci.
Nadal uważam, że masz coś w sobie. Teraz nazywam to magnesową nutką, która
sprawia, że chcę Cię poznać. Zawsze jesteś taka stanowcza? Bo mi na bardzo
poważną wyglądasz, no chyba, że źle Cię odbieram :-)
Dobrej nocy wszystkim!
P.S. Pozdrowienia dla: Lek na zło.
Tom -
6 maja 2012, 22:07:54Wiesz, Ty byś kobiety nie skreślił z uwagi na odległość, ale ona mogłaby mieć problem z umawianiem się z facetem z drugiego końca Polski. Może nie odpowiadać jej np. widywanie się w realu kilka razy w miesiącu. A żeby się do kogoś przeprowadzić albo pozwolić się komuś wprowadzić... Heh, nikt raczej nie spakuje manatków i nie rzuci w ciemno pracy / studiów w swoim mieście po paru tygodniach mailowania... Sporo wody musi upłynąć.
Miłość aż po grób obiecują chłopcy. Mężczyzna może co najwyżej obiecać, że ze wszystkich sił będzie się starał dbać o miłość i o związek - o ile partnerka będzie się starała tak samo. Miłość niepielęgnowana sama kopie sobie grób. Dlatego takie ogólniki jak "miłość do grobowej deski", "happily ever after", uważam za nieco infantylne.
Byłbyś zainteresowany "prawdziwą miłością", ale co tak naprawdę wiesz o miłości? Kochałeś kiedyś (nie mylić z zakochaniem)? Bo czasem odnoszę wrażenie, że sam nie za bardzo wiesz, czego szukasz...? Niby chcesz mieć kogoś, niby masz jasno sprecyzowane oczekiwania, ale podejście jakieś... nietypowe.
Kobieta też nie chciałaby się znaleźć w sytuacji, gdy facet okazuje się nagle o głowę niższy albo o 100 kg cięższy. My też lubimy oceniać, czy wizualnie do kogoś pasujemy, czy ten ktoś jest dla nas co najmniej "akceptowalny". Dlatego - albo obie strony pokazują zdjęcia, albo żadna, przynajmniej moim zdaniem. No chyba, że zaraz po otrzymaniu zdjęcia - niezależnie od tego, co odpiszesz dziewczynie - wysyłasz swoją fotkę w rewanżu.
Wiem, że mam coś w sobie. Serce, płuca, wątrobę w dobrym stanie, używany mózg i wiele innych fajnych organów. I nie jestem okrutna - może czasami tak się wydawać, ale to nie okrucieństwo z mojej strony. Po prostu lubię skłaniać ludzi do myślenia. Diabeł podobno też tak zaczynał i całkiem nieźle mu się powiodło, więc może i ja do czegoś dojdę. -
6 maja 2012, 21:45:16Lek na zło: - Dzięki i również pozdrawiam :) Dasz nam się poznać? ;)
@6.5.2012 22:03:53 - Masz sporo racji... Autor może i miał dobre intencje, ale niestety źle to rozegrał i wyszedł na desperata, a jego wypociny mogły zostać odebrane jako prowokacja... Przyznam się, że też się zaśmiałem jak przeczytałem najpierw, że nie skreśla kogoś za wygląd, ale na końcu dopisek "+OBOWIĄZKOWO zdjęcie" i tylko czekałem aż ktoś to zauważy, bo to było wręcz nieuniknione... :D
A co do tego, że nic nie napisał na początku o sobie... Podejrzewam, że wiele by mu to nie pomogło, bo był kiedyś inny chłopak tutaj, który poszedł w drugą stronę - nie opisał tak wymagań wobec partnerki, ale za to opisał siebie używając wielu epitetów. I prawdę mówiąc też spotkał się z krytyką, że się przechwala, wywyższa itp Więc wychodzi na to, że albo lepiej korzystać w tym celu z portali, które ku temu służą (tam ludzie są na to otwarci), albo robić to w mniej ostentacyjny sposób, a już na pewno nie wypisywać wymagań, ani siebie... Ja jak kogoś chcę poznać, to nawet nie zwracam za bardzo uwagi na to co dana osoba o sobie mówi, bo to tylko słowa... Poza tym nie każdy potrafi się ładnie zaprezentować i zrobić dobrego pierwszego wrażenia. Jaka jest dana osoba dopiero zaczyna wychodzić po paru rozmowach i często się można zdziwić, bo nie pokrywa się to z tym co o sobie mówiły. Niektórzy za bardzo siebie idealizują, a inni z kolei są po prostu skromni.
Przykład? Proszę bardzo... Pani która tak treściwie uświadomiła błędy jakie popełnił autor tutaj nigdzie nie napisała, że jest inteligentna. Ale wystarczy poczytać i już po doborze argumentów i słownictwa wiadomo, że taka jest ;) A często pisząc wprost "jestem inteligentny" przynosi to odwrotny skutek od oczekiwanego :D Więc taka rada na przyszłosć autorze: chcesz pokazać komuś jaki jesteś? Udowodnij! a nie wymieniaj w punkach, bo za chwile przyjdzie Ci się z tego tłumaczyć i wszystko i tak wyjdziemiki -
6 maja 2012, 21:32:54Mogę być i dla kogoś desperatem zamieszczającym swe marzenie tutaj, ale jeśli dzięki temu znajdę miłość, to powiem że było warto!
Tom -
6 maja 2012, 21:28:04DZIEWCZYNA nic nie ryzykuje, że wysłałaby mi foto. Ponieważ ja nie kolekcjonuję zdjęć, byłoby jedynie do wglądu.
Zdjęcia zbierać to ja mógłbym, ale ukochanej kobiety.
Zwykle odpisuje na wszystkie listy :-) Nie lubię zostawiać kogoś w niepewności, bo uważam, że tak należy postępować w życiu. Każdemu należy się prawda!!!
DO: 6.5.2012 22:03:53, okrutna jesteś :-(
Ja nie segreguję kobiet, po prostu szukałbym tej, do której bym coś poczuł.
A na mnie np. działa uśmiech kobiety, jej spojrzenie.
Odległość- dla mnie niestanowi problemu. Mam samochód (skromny). Nie skreśliłbym kobiety dlatego, że jest daleko. Bo życie dało mi dar, ją.
Ponadto z czasem mogłaby ona się przeprowadzić do mnie, albo ja do jej miasta.
Z woj. mazowieckiego jestem.
Infantylizmem dla ciebie to, że kochałbym aż po grób. Niestety ludziom
w obecnych czasach taka miłość nie jest potrzebna, tutaj 1:0 dla mnie,
że jestem wśród niewielu, którzy tak potrafią kochać. Teraz ludzie wiążą
się dla korzyści, seksu, a nie z prawdziwej miłości.
Jestem zainteresowany prawdziwą miłością, ale nie chcę znaleźć się w sytuacji,
że ja wizualnie bym np. nie pasował do kobiety np. ona 190 cm a ja niższy.
Stąd tak określiłem moje oczekiwania.
6.5.2012 22:03:53 - coś masz w sobie, czuję, że miałbym z tobą wiele tematów
do rozmów.
Pozdrawiam, Tom -
6 maja 2012, 20:03:53Randka w ciemno z jednej strony. Rozumiem, że to dla Ciebie dość bezpieczny i wygodny układ. To dziewczyna ryzykuje, wysyła swoje zdjęcie, opisuje swoje zainteresowania, a potem zastanawia się, czy raczysz odpisać, czy jednak się nie odezwiesz. A Ty siedzisz przed monitorem, przebierasz w "kandydatkach" i segregujesz je na "akceptowalne" i "nieakceptowalne".
Bardziej uczciwie byłoby założyć konto na portalu randkowym, gdzie obie strony mają dostęp do swoich zdjęć czy profili. Przynajmniej byłoby wiadomo, ile masz lat i z jakiego regionu jesteś (tak, dla niektórych kobiet to może być ważne).
Sądząc po tym, co masz do zaoferowania - czuć w tym nutkę infantylizmu, przynajmniej jak na mój gust. "Miłość aż po grób". "Wspieranie zawsze". Frazesy z lekka wytarte i nieprzemyślane, przynajmniej w moim odbiorze. "Jak kobieta będzie zainteresowana prawdziwą miłością..." - z drugiej strony, gdybyś był zainteresowany "prawdziwą miłością", nie wymagałbyś OBOWIĄZKOWO zdjęcia. Psikus, nie?
Albo randka w ciemno z obu stron, albo obie strony grają w otwarte karty. Wiesz, w tym też się przejawia szacunek do (potencjalnej?) partnerki. -
6 maja 2012, 19:53:44To miłe, że są jeszcze mężczyźni którzy te cechy kobiet zauważają i doceniają ;)
sama spełniam WSZYSTKIE kryteria łącznie z tym że jestem... wolna ;o
to tyle w temacie, pozdrawiam Tom i Ciebie Miki również ;D
.
Lek na zło -
6 maja 2012, 19:52:49HAHAHA DLA MNIE TO CO ROBISZ JEST BANALNIE ŚMIESZNE... MIŁOŚCI NIE ZACZYNA SIĘ OD STAWIANIA WYMAGAŃ NA STRONACH INTERNETOWYCH... desperat???
-
6 maja 2012, 17:49:42Do zaoferowania mam:
1) miłość aż po grób,
2) wierność,
3) szacunek dla kobiety,
4) wspieranie jej zawsze
5) ciepło rodzinne: własne mieszkanie, może kiedyś własny dom...jak mi się
poszczęści finansowo
6) będzie dla mnie tak samo ważna jak rodzice, jeśli mnie pokocha,
7) uprzyjemnianie jej życia w różny sposób: wycieczki, czas ze mną :-D
8) i inne punkty w innym czasie
9) uczciwy jestem, to jest coś powierzone mi w zaufaniu, takim pozostaje.
Bo ktoś mi zaufał, a zaufanie mnie zobowiązuje :-) Inaczej mówiąc jestem
jak ksiądz, że ode mnie poufne informacje nie wyjdą.
DO 6.5.2012 19:38:46:
- rację masz, że kobieta może mnie przewyższać czymś, ale uważam, że charakter
mam dobry, nie krzywdzę dobrych ludzi,
- rację masz odnośnie zdjęcia, ale w życiu czasem warto zaryzykować- decyzja
jest w rękach kobiety,
- desperacją nie nazwałbym pragnienia znalezienia miłości. Bo każdy sposób
jest wg mnie dobry: internet, realne otoczenie. Można poznać się do bólu
standardowo np. w pracy lub na uczelni. A złe nie jest poznanie kogoś
z początku wirtualnie, a potem spotykać się realnie :-)
Czemu nie podaję swego wyglądu? Celowo, bo jak kobieta będzie zainteresowana
prawdziwą miłością, to nie będzie ode mnie wymagała obowiązkowo np. brunet, 185 cm. itd. Można powiedzieć, że to jest randka z jednej strony w ciemno.
Tom -
6 maja 2012, 17:45:58"nawet Miki"?? A kim ja niby jestem dla Ciebie jakimś znawcą wszechwiedzącym albo autorytetem? :P To tylko moja opinia ;)
Poza tym chyba mnie nie do końca zrozumiałaś... Ja podzielam większość cech jakie partnerka powinna posiadać, bo sam też bym chciał kobietę, która nie zdradza, której nie musiałbym co wieczór zanosić pijaną do domu itp Chyba nie są to jakieś wygórowane wymagania prawda? :)
Napisałem też autorowi, że takie wymienianie w punktach cech wymarzonej kobiety jest złym pomysłem, bo jedne to może zniechęcić na starcie, a drugie to wykorzystają i będą robić wszystko żeby te jego punkty spełnić - są takie, które bardzo dobrze potrafią udawać i wczuwać się w rolę gdy chcą coś osiągnąć...miki -
6 maja 2012, 17:38:46A co masz ze swojej strony do zaoferowania...? Wątpię, żeby kobieta o cechach, które wymieniłeś - inteligentna itd. - na chybił-trafił wysyłała swoje zdjęcie komuś, kto może ma dość solidne wymagania względem innych, ale sam sobą reprezentuje poziom o połowę niższy.
Bez obrazy, ale kobieta spełniająca wszystkie te wymagania nie będzie raczej desperatką, szukającą drugiej połówki na takich stronach, jak ta, i wysyłającą swoje zdjęcia pierwszemu z brzegu "ogłoszeniodawcy". Który w dodatku nie pisze nic o sobie. Z lekka niepoważny się wydajesz...
Na samej urodzie szczęścia się nie zbuduje, fakt. Ale sam z miejsca zaznaczasz, że koniecznie życzysz sobie zdjęcie. Ech. Nie tędy droga, Rome(ł)o. -
6 maja 2012, 17:36:24To nie jest hipkryzja!!! Ale rozsądek, bo nie chciałbym np. pół roku zwodzić kobietę, że coś z tego będzie tj. poznawać ją, ale nie widzieć.
KAŻDY ma jakiś gust, więc po prostu jestem tutaj szczery od początku, bo jak
na początku zobaczyłbym, że dziewczyna nie jest w moim guście (CO NIE JEST JEJ WADĄ!), bo ja nie mam wpływu na SWÓJ GUST, proszę to zrozumieć, to po co miałbym ją zwodzić, że coś między nami będzie?
A jeżeli zobaczę, że dziewczyna wywołuje u mnie UŚMIECH, gdy ją widzę, to już
jest to dla mnie sygnał, żeby zacząć ją poznawać. Ja tu nie mam na myśli urody
kobiet, bo piękno to WG MNIE sprawa gustu, każdemu podoba się co innego.
I gdybym miał wybór między kobietą, która spełnia te moje cechy, ale URODĘ
ma np. na 7 pkt. w 10 stopniowej skali a drugą kobietą, która nie ma tych cech, ale ma urodę na 10 pkt./10 pkt., to wybrałbym tę pierwszą.
Bo uroda przeminie i każdy kiedyś będzie pomarszczony, bez zębów :-D, itd.
Dla mnie liczy się kobiety charakter i te cechy, uroda to dalszy plan.
Gdybym trzymał się urody to bym szukał: 90-60-90, blondynka i tyle. Ale
zauważ - dot. 6.5.2012 19:19:42, że ja nie mam takich wymagań co do urody.
Zaś ty już mnie oceniłaś, że to hipkryzja.
Ja ideałem nie jestem, jestem zwykłym, przeciętnym facetem, który wie co
w życiu jest najcenniejsze i czego pragnę.
Zaufanie, wirtualnie jest ciężko zaufać, bo pełno kobiet mnie oszukało.
Ale mimo to daję każdemu kredyt zaufania na starcie, a czy tego kredytu
u mnie nie straci, to już inna sprawa. Szybko mnie oceniłaś.
Tom -
6 maja 2012, 17:20:43i nawet Miki to podziela :/ ...
-
6 maja 2012, 17:19:42niby wszystko fajnie ALE zdjecia potrzebujesz!!! czemu? jesli Ci mowie ze mam 175 to znaczy ze tyle mam, a Ty mi nie ufasz??sam taki idealny jestes? a glupie zdjecie (pewnie chocby dziewczyna spelniala te wszystkie punkty) to musisz sprawdzic! niby mowisz ze kazdy kolor oczu kazdy rozmiar biustu jest ok, a jednak zdjecia potrztebujesz OBOWIAZKOWO! hipokryzja! wiekszosc mezczyzn sama jest sobie winna za swa samotnosc!!!!!!!
-
6 maja 2012, 16:46:07Masz rację miki odnośnie sugestii co do punktów :-)
Dobrze, że przypomniałeś mi, bo nie zamieściłem tu punktu: 28) poczucie humoru,
bo to ważna cecha u kobiety, daje radość facetowi.
Tom -
6 maja 2012, 15:31:27@6.5.2012 17:30:24 - ta wypowiedź jest moja, nie podpisało mnie z jakiegoś powodu...miki
-
6 maja 2012, 15:30:24Powiem tak... Wymienione przez Ciebie oczekiwania co do kobiety wydają się być całkiem trafne i TEORETYCZNIE każda przeciętna kobieta poza skrajnymi wyjątkami powinna je spełniać. Ale niestety w praktyce trudno jest znaleźć taką, która spełnia te wszystkie cechy, jest w tym wieku i jest nadal wolna :( Owszem ja takie spotykam dość często, ale praktycznie każda jest już zajęta... :/
Ja mam podobne wymagania co do kobiety życia, ale jakoś nigdy ich tak nie wypisywałem w punktach, bo za chwilę by się okazało, że żadna się nie nadaje, bo jednego czy 2 punktów nie spełniła :P A już na pewno ich nie wymieniałem nawet gdy któraś pytała jaki jest mój ideał, bo znajdą się takie, które sobie te punkty przeczytają i będą się kreować na taką by się Tobie spodobać, co w sumie trudne nie jest... A to chyba nie o to chodzi prawda? ;)
Mi by wystarczyło żeby się szanowała, można było z nią miło gadać godzinami bez nudzenia i można z nią było wyjść do ludzi czy znajomych bez skrępowania czy wstydu - W tym się wszystko zawiera co najważniejsze jak dla mnie, a część cech jest w tym sprytnie ukrytych... A na resztę mogę przymknąć oko lub wybrnąć poczuciem humoru, które nie powinno ją również opuszczać ;) -
6 maja 2012, 14:56:25?Mamy tu przykład nie wypału narodowego !
-
6 maja 2012, 14:36:25Jest pełno takich, ale moze to ty tego nie potrafisz dostrzec? Zmienianie świata zacznij od siebie. Może swoje zdjęcie zamieść albo chociaż cos o sobie napisz, a nie tylko czego TY chcesz. Nie jesteś pępkiem świata.
-
6 maja 2012, 14:05:10ja pierdole to nie biuro matrymonialne...