Robię to żeby nie zmagać się z depresyjną codziennością jak tylko osiągnać taki stan blogosławieństwa już na zawsze? Z tym się trzeba zmierzyć

Cierpię, bo..niszczę sobie stale mózg, ale jest to najwyższy poziom świadomości jaki jestem w stanie osiągnąć, wspaniale się temu oddać,błogiej bezsilności wobec świata...

Srałem, ale na twardo, nie było to zbyt przyjemne... ani dla mnie ani mojego tymczasowego partnera, rzucił mnie jak zobaczył to co wyszło z mojej d.... ze mnie :(